Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Sokoła Słopnice: To była wielka przyjemność

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Rozmawiamy z prezesem Sokoła Słopnice Stanisławem Dębskim.

Panie prezesie zakończyliście rok 2020 na wysokim siódmym miejscu w rozgrywkach czwartej ligi. To chyba spory sukces, jak na kompletnego nowicjusza.
No oczywiście, że tak. Zawsze mogło być jednak lepiej, ale i tak fajnie to teraz wygląda.

Przed sezonem i debiutem w czwartej lidze mówił Pan, że nieco obawia się tego braku doświadczenia u swoich zawodników. Niczego takiego jednak nie było po nich widać.
Mówiłem to w sensie ogólnym. My też, jako zarząd, nie mieliśmy doświadczenia. Zawodnicy udźwignęli ciężar, przyszło kilku bardziej doświadczonych graczy, trener Wojtek Tajduś fajnie to wszystko poukładał.

Na koniec rozbiliście w derbach powiatu Orkana Szczyrzyc, do tego na wyjeździe, 3:0.
No i pojechaliśmy tam bardzo osłabieni w formacji ofensywnej. Nie było dwóch naszych skrzydłowych: Pawła Grucela i Dominika Pacha. Mimo to rozegraliśmy spotkanie, które mogło być wzorem dla następnych – jak powinno się rywalizować na tym szczeblu.

Gracie ładny ofensywny futbol. Świadczą o tym 44 strzelone gole, co daje Wam trzecie miejsce w tej klasyfikacji w całej lidze. Mniej bramek na koncie ma nawet lider Lubań Maniowy.
Zawsze byliśmy liderami w tym zestawieniu. Tak już mamy, że w Słopnicach gramy ofensywną otwartą piłkę. Ryzykujemy na maksimum, ale gramy swoje. To wszystko znalazło odzwierciedlenie w „realu”.

Jak to w młodej ekipie, kilku zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony, promowało swoje umiejętności. Z pewnością największym wygranym ma szansę zostać Wasz napastnik Patryk Nowak. Mimo 21-lat na karku, strzela gole jak na zawołanie. Przypatrują mu się mocniejsze kluby.
Oczywiście, że tak. Patryk ma kilka ciekawych propozycji. Być może odejdzie już zimą? Z pewnością byłoby to dla niego dobre. Przekonałby się wówczas jak wygląda na tle innych zawodników w innym klubie. U nas ma pierwszy skład, tam musiałby wskoczyć do jedenastki, pokazać się.

Pyta o niego sporo klubów. Ale to Patryk zdecyduje gdzie chciałby występować. Teraz jeździ na testy, gra sparingi. Cały czas jest przez kogoś oglądany. Nie chcę zapeszać. Dla nas jest wartością dodaną. Strzela gole, jak chce. A jeśli jeszcze pomagają mu skrzydła dogrywając piłki, to już w ogóle jest super.
Kilku innych zawodników Sokoła też ma oferty. Więcej w tej kwestii powinno być wiadomo pod koniec lutego.

W styczniu ma być wybrany nowy zarząd klubu.
Być może stanie się tak po 17 stycznia. Moja kadencja dobiega końca. Przez dwanaście rund, sześć lat to było ciągłe pasmo sukcesów, również z młodzieżowcami. Udało się zrealizować wszystko, co sobie założyliśmy, ale teraz trzeba świeżej krwi. Chciałbym mieć więcej czasu dla moich bliskich. Fajnie, by ci nasi następcy w zarządzie, kontynuowali dzieło. My może im podpowiadać, korzystać z doświadczenia, ale niech idzie nowe.

Chciałbym z tej okazji podziękować wszystkim ludziom Sokoła. Praca z Wami to była wielka przyjemność. Dużo się nauczyłem. Życzę innym, by każdy miał tak fajnie, jak mam ja. Dziękuję też Wojtkowi (Tajdusiowi – przyp. red.). To świetny gość i trener, z wielką ambicją.

Czego życzyć Sokołowi wiosną?
Dalszej ambicji, pięknej ofensywnej piłki i radości z gry. Nasi zawodnicy potrafią się śmiać, bawią się piłką. To rzecz bez precedensu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska