https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydencki radny z ciepłą posadą w spółce miejskiej [WIDEO]

Dawid Serafin, Piotr Rąpalski
Radny Adam Migdał, klub prezydencki Przyjazny Kraków.
Radny Adam Migdał, klub prezydencki Przyjazny Kraków. fot. Archiwum
Najbardziej zaufany radny prezydenta Jacka Majchrowskiego, Adam Migdał, dostał pracę w miejskiej spółce, która ma budować parkingi. We własnej firmie budowlanej nie szło mu najlepiej - w zeszłym roku nie przyniosła mu żadnego dochodu. Okazuje się jednak po raz kolejny, że sojusznicy prezydenta Krakowa mogą zawsze liczyć na wsparcie jego urzędniczego aparatu. - Pan Adam Migdał zajmuje się realizacją inwestycji od przeszło 20 lat. W tym czasie zyskał cenne doświadczenie - zapewnia Piotr Kącki, prezes spółki Miejska Infrastruktura. Stanowisko w tej sprawie przekazał nam dopiero po kilku dniach oczekiwania na odpowiedź. Wcześniej ochroniarze wyrzucili dziennikarza "Gazety Krakowskiej" z siedziby spółki na stadionie Wisły Kraków.

Adam Migdał, radny a zarazem kandydat na radnego kolejnej kadencji z komitetu prezydenta Jacka Majchrowskiego, dostał posadę w spółce Miejska Infrastruktura, która zarządza strefą płatnego parkowania i ma budować parkingi. Został specjalistą ds. inwestycji, choć nie może pochwalić się sukcesami w biznesie. Jego prywatna firma nie przynosiła mu dochodu.

Pracę zaczął już w czerwcu, ale dopiero niedawno wyszło to na jaw. Komunalną spółkę powołano dwa miesiące wcześniej. Zatrudniała najpierw cztery osoby, nie działała, bo nie miała kapitału. Mimo to wynajmowała biura przy ul. Kalwaryjskiej za 45 tys. zł miesięcznie. Potem szefostwo wynajęło pomieszczenia na stadionie Wisły Kraków za 36 tys. zł miesięcznie. Zaczęto zatrudniać pracowników.

Migdał ma wykształcenie wyższe z zarządzania organizacjami. Studiował w Szkole Wyższej im. Bogdana Jańskiego. Co wie o budowie parkingów? - Mam 30-letnie doświadczenie w branży budowlanej i uprawnienia technika budownictwa - wylicza. - Każdy musi pracować, szczególnie jeśli ma się piątkę dzieci.

Nie zdradza, ile zarabia, ani czy rywalizował w konkursie o stanowisko. O jego doświadczeniu rozpisuje się w liście do redakcji zarząd MI, który kilka dni zwlekał z odpowiedzią na nasze pytania.

Migdał ma 59 lat. W wyborach w 2010 r. dostał 2175 głosów. W 2012 został szefem klubu prezydenckiego w radzie miasta. W oświadczeniu majątkowym za 2013 r. czytamy, że jest właścicielem Biura Usług Tech-Bud w Krakowie. Zaznacza, że nie przyniosło dochodu. Nie chciał powiedzieć, czy poza komunalną spółką pracuje gdzieś jeszcze.

Jak zachowa się jako radny przy podejmowaniu decyzji dotyczących spółki? Czy praca w komunalnej firmie nie koliduje z działalnością w radzie miasta? - Nie rozważałem jeszcze problemu głosowań w sprawie spółki - odpowiada Migdał. - Radny zawsze może zrezygnować z brania udziału w głosowaniu.

- W przypadku głosowań nad kwestiami dotyczącymi spółki parkingowej czy rozszerzenia strefy płatnego parkowania, takie powiązania mogą powodować konflikt interesów - nie ma jednak wątpliwości Jan Niedośpiał z Fundacji Stańczyka, która monitoruje działalność samorządów.

Rzeczniczka Majchrowskiego zapewnia, że prezydent pracy radnemu nie załatwił. - Pan Migdał to dorosły człowiek. Sam się zgłosił do spółki. Nie sprawuje stanowiska kierowniczego, więc prezydent nie widzi w tym nic niestosownego - zaznacza Monika Chylaszek.

Prezydent znany jest jednak z tego, że daje pracę. W tej kadencji pracę w magistracie znalazł Paweł Sularz, były szef klubu PO w radzie miasta, który często opowiadał się po stronie Majchrowskiego. Posadę w radzie nadzorczej Krakowskiego Holdingu Komunalnego dostał w 2011 r. Łukasz Osmenda, też były radny PO. W zarządzie firmy pojawił się Jakub Bator, były członek klubu PiS, który również wspierał prezydenta. Była radna PO Elżbieta Sieja została dyrektorką domu pomocy społecznej. Dziś chce zostać radną z komitetu wyborczego Majchrowskiego.

Sularz, Osmenda i Sieja odeszli z PO na przełomie lat 2009/2010. Dzięki temu prezydent mógł przeforsować budżet miasta na rok 2010, który wcześniej PO bojkotowała. W 2012 r. zawarł koalicję z rządząca w radzie PO. Niedługo po tym powołał kilka osób związanych z PO do władz spółek miejskich.

- Zatrudnienie radnego w spółce miejskiej powoduje, że nie może on wykonywać w pełni swej roli, jaką jest kontrola władzy wykonawczej. Bo jako pracownik firmy władzy tej podlega - zauważa Grzegorz Makowski z Fundacji Batorego, monitorującej m.in. przejrzystość funkcjonowania samorządów lokalnych.

Ochroniarze zamiast odpowiedzi
Misją gazety jest rzetelne i szybkie informowanie Czytelników. O tym, w jakich okolicznościach radny Migdał otrzymał pracę w spółce miejskiej chcieliśmy napisać już we wczorajszym wydaniu. Z publikacją się wstrzymaliśmy.

Powód? Piotr Kącki, prezes Miejskiej Infrastruktury nie miał czasu, by odpowiedzieć na nasze pytania: jak radny znalazł pracę w spółce i czy posiada odpowiednie kwalifikacje. Proste pytania sprawiły spory problem prezesowi. W czwartek nie znalazł czasu, by odpowiedzieć drogą elektroniczną. Podobnie w piątek. Blisko 10 minut opowiadał przez telefon o złych doświadczeniach z dziennikarzami. Na komentarz merytoryczny czasu nie miał.

Postanowiłem udać się do prezesa osobiście. Nie chciałem publikować tekstu bez jego wyjaśnień. Aby dostać się do sekretariatu, trzeba przejść stanowisko ochrony na stadionie Wisły (petenci przyjmowani są na drugim końcu miasta, przy Kalwaryjskiej). Na prośbę o rozmowę z prezesem usłyszałem, że za chwilę wychodzi. Czekałem zatem przed gabinetem wierząc, że może po drodze udzieli odpowiedzi. Zaraz jednak przyszedł ochroniarz i kazał mi opuścić siedzibę miejskiej spółki. Usłyszałem, że jest zlecenie usunięcia mnie. Odprowadziło mnie trzech ochroniarzy.

Z prośbą o komentarz do tej sytuacji zwróciłem się do rzeczniczki prezydenta. Jeszcze tego samego dnia napisał do nas prezes Kącki, "ubolewając nad tym, co się stało". Winę zrzucił na swoją asystentkę. Na nasze pytania wciąż nie odpowiedział. Zrobił to wczoraj po południu. Powtórzył m.in. argumenty Adama Migdała.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xtx
wszyscy sa tacy sami. Zlodzieje i tyle. Osoba ktore pozoruje sie na nieskazitelna, klamie w oswiadczeniach, zalatwia sobie cieplutkie posadki. Z** ze takie osoby sprawuja wladze w Krolewskim Miescie Krakow
W
WSZYSCY
Mieszkańcy z osiedla na którym mieszka pan Migdał dobrze wiedzą że ma dwa auta ( VW Transporter i Fiat Panda) dwa garaże a w oświadczeniu majątkowym na stronie Urzędu Miasta jest jeden samochód i zero garażu.
G
Gość
Komitet Wyborczy Wyborców Kraków, dnia 12 października 2014 r.
Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów
31-564 Kraków, aleja Pokoju 26/102

Krakowska Gazeta Internetowa

Dotyczy: sprostowania nieprawdziwej informacji wyborczej.

Na stronach internetowych www.krakowska gazeta internetowa ukazał się artykuł wpisany przez Edwarda Brożka. Co tam Panie w Polityce ?
W artykule tym poinformowano, że jako Pierwszy Komitet Wyborczy w krakowskiej siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej wyborach samorządowych został zarejestrowany Komitet Wyborczy Wyborców Łukasza Gibały „Kraków miastem dla ludzi”.
Jest to oczywiste podanie nieprawdy.
Zgodnie z wykazem pierwszym zarejestrowanym Komitetem Wyborczym pod poz. 1 był Komitet Wyborczy Wyborców Mieszkańcy Razem który został zarejestrowany w dniu 27.08.2014r.
W tym samym dniu zostały zarejestrowane inne Komitety Wyborcze Wyborców w tym pod poz. 8 Komitet Wyborczy Wyborców Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów. Był to zatem pierwszy zarejestrowany Komitet Wyborczy Wyborców z Krakowa, gdyż inne zarejestrowane w tym dniu Komitety Wyborcze Wyborców pochodziły z poza Krakowa.
Natomiast zgodnie z wykazem Komitet Wyborczy Wyborców Łukasza Gibały „Kraków miastem dla ludzi” został zarejestrowany w krakowskiej siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej dopiero w dniu 1 września 2014 roku pod poz. 103.
Zatem zwracamy się do wydawcy krakowskiej gazety internetowej o sprostowanie tej nieprawdziwej informacji.

…………………………………………..
Komitet Wyborczy Wyborców
Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów
oraz kandydata na prezydenta miasta Krakowa Graniwida Sikorskiego
Kraków, dnia 12 października 2014r.
G
Gość
Komitet Wyborczy Wyborców Kraków, dnia 8 października 2014 r.
Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów
31-564 Kraków, aleja Pokoju 26/102

Sz. Pan
Przewodniczący Robert Jurga
Miejska Komisja Wyborcza w Krakowie
Pl. Wszystkich Świętych 3-4, 31-004 Kraków

Do wiadomości: przedstawiciele mediów i opinii publicznej.

Dotyczy: wniosek o spowodowanie wszczęcia postępowania lustracyjnego wobec kandydata Komitetu Wyborczego Wyborców Jacka Majchrowskiego na radnego miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego.

W związku z nienadaniem biegu w sprawie do godz. 24.00 dnia 7 października 20014 r. i rejestracji Komitetu Wyborczego Wyborców Jacka Majchrowskiego, składamy wniosek wszczęcie postępowania lustracyjnego.

…………………………………………..
Komitet Wyborczy Wyborców
Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów
oraz kandydata na prezydenta miasta Krakowa Graniwida Sikorskiego
Kraków, dnia 8 października 2014r.

W załączeniu do istoty sprawy dokumenty z 16 września 2014 r.

Otrzymują:
1.Adresat;
2.Prezes Instytutu Pamięci
Oraz Instytut Pamięci Narodowej
Biuro Lustracyjne
00-503 Warszawa ul. Żurawia 4A;

3.Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie
Pl. Krasińskich 2/4/6, 00-207 Warszawa;

4.Państwowa Komisja Wyborcza
ul. Wiejska 10, 00-489 Warszawa;
5.Media;
6 . a/a
M
Mieszkańcy Krakowa
Mieszkańcy Krakowa decydują sami. Przyszłość Krakowa: DACH NAD GŁOWĄ dla każdego obywatela miasta, WYKSZTAŁCENIE w kierunku indywidualnych zdolności OPIEKA ZDROWOTNA bezwarunkowa dla wszystkich/WSZYSTKO ZGODNIE Z KONSTYTUCJĄ/

Program wyborczy Komitetu Wyborczego Wyborców Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów oraz kandydata na prezydenta miasta Krakowa Graniwida Sikorskiego.

Programem jest taki rozwój Krakowa który zapewni dobre miejsce do mieszkania jego mieszkańcom. Celem jest społeczny charakter władzy uchwałodawczej i wybór Prezydenta realizującego te cele.
1.Skupienie się na podstawowych potrzebach, takich jak praca, mieszkanie, służba zdrowia, edukacja:
2.Przywrócenie należnej roli Radzie Miasta Krakowa. Każdy projekt Uchwał winien być opiniowany przez Komisję Rady, oraz konsultowany przez czynniki społeczne.
3.Zmiany w strukturze organizacyjnej Urzędu Miasta Krakowa poprzez utworzenie stanowiska Z-cy Prezydenta ds. Polityki Zatrudnienia, Spraw Społecznych, Mieszkalnictwa i Budownictwa Komunalnego kosztem połączenia stanowisk Z-cy Prezydenta ds. Edukacji i Kultury. Celem jest skupienie zadań i odpowiedzialności w tym zakresie.
4.Utworzenie stanowiska pełnomocnika Prezydenta Miasta Krakowa ds. rewitalizacji i rozwoju Nowej Huty /Nowego Krakowa/.
5.Domaganie się od władz państwowych urealnienia zaniżonych dotacji i subwencji na zadania zlecone i realizowane przez Miasto.
6.Natychmiastowe wstrzymanie sprzedaży gruntów znajdujących się w posiadaniu miasta.
7.Prowadzenie polityki społecznej faktycznie przeciwdziałającego bezrobociu, wykluczenia społecznego i bezdomności.
8.Realizowanie polityki mieszkaniowej i zapobiegania bezdomności, zgodnie z propozycjami strony społecznej „Okrągłego Stołu Mieszkaniowego”.
zatrzymanie eksmisji z kamienic będących od dziesięcioleci własnością
Skarbu Państwa/Miasta i rozbieranych pomiędzy sobą przez najwyższych
urzędników bezprawnie na podstawie podstawianych fałszywych
dokumentów, weryfikacja tych dokumentów i utworzenie Spółdzielni
komunalnych z zastosowaniem istniejącego prawa zasiedzenia i pierwokupu
przez długoletnich mieszkańców. Miasto przejmuje wszystkie pustostany
niezamieszkałe powyżej 20 lat z przeznaczeniem dla młodych rodzin lub
samotnych jako pierwsze mieszkanie mieszkańców Krakowa.
9.Utworzenie Miejskiego Banku Kraków, którego właścicielami są udziałowcy posiadający depozyty. Udziałowcy będą zwolnieni od podatków w przypadku inwestycji tego banku w lokalne biznesy Województwa Małopolskiego. Gwarantem udziałów jest miasto zabezpieczające posiadaczy udziałów z majątku kamienic komunalnych skupionych w spółdzielniach pod kontrolą wszystkich posiadaczy udziałów niezależnie od ich wysokości. W ten sposób poprzez powstawanie nowych inwestycji rynek pracy w Województwie Małopolskim znacznie się zwiększy
a dochody ludności automatycznie wzrosną.
10.Wyeliminowanie patologii powodującej wykluczenie i bezdomność poprzez:
uzdrowienie sytuacji mieszkaniowej dla zasiedziałych obywateli miasta, Budownictwo komunalne na terenach Gminy które pozostały dla zabudowy.
11.Weryfikacja programów i kontrola środków unijnych przeznaczonych na zabezpieczenie mieszkań dla młodych małżeństw na odpowiednich warunkach i dla wszystkich obywateli naszego miasta.
Realizacja tego rozliczana przez społeczne komisje składające się z profesjonalistów i
wszystkich zainteresowanych. Doprowadzenie do przejrzystości działań publicznych.
h
ho!
a "Jdhf" co taki sfrustrowany? Nie udało się dostać pracy, nie? Bo jak się ją ma to nie ma czasu na wypisywanie takich dzieł o zdaniach wielokrotnie złożonych. Chyba się wyleciało skoro się zna świetnie życiorysy wszelkie. Pozdrawiam, mniej jadu życzę a więcej ogłady. Ludzie ambitni i wartościowi mimo układzików i tak dają radę i nie boli ich jak ktoś dostanie jakiś stołeczek.
M
Maeve
Jak przedsiębiorczości brak, to do budżetówki.
a
andzia
radny migdał -sprytasek i majchrowski tez ty mnie poprzesz a ja ci dam posadkę cieplutka i kółeczko się zamyka . Dołaczy do grona głupkowatych dyrektorów wydziałow . takich nie wydarzonych czortów jak np dyr wydziału edukacji niejaka gwiazda korfel-jasińska
G
Gość
nepotyzm i wstyd - Pan ten tego nie czuje zapewne, ponieważ po raz kolejny startuje w wyborach - mam nadzieję, że Podgórze i Bieżanów, gdzie startuje dadzą mu odczuć co o nim sądzą przy urnach i wreszcie będzie mógł sie poświęcić swojej firmie i jej świetnemu zarządzaniu
d
ddd
" PO i PiS robią to samo - tam gdzie rządzą."

Jak widać na Krakowskim podwórku rządzi SLD i PO od wielu lat.
s
sdf
sitwa
m
mekeke
i nie ma co sugerować, że to normalne to udajemy, że ok..
T
Tosiek
A to niby inni kandydaci na prezydenta tacy czyści i gdyby wygrali to by tego samego nie robili? Oczywiście, że tak! Gibała zapełniłby ławkę pociotkami po Ruchu Palikota i bananową młodzieżą, Ptaszkiewicz swoimi biznesowymi partnerami, Leśniak aktywistami, etc. Naprawdę, mimo, że nie są to praktyki dobrze widziane, to taka jest po rpostu rzeczywistość i nie udawajmy, że inni są święci.
s
szwagier kolaska
... ze miejska spółka parkingowa powstała dla "Jana niezatapialnego", któremu sprawy się przedawniaja i po nowym roku wraca do gry...
h
hista
Tutaj nie chodzi o standardy i etykę tylko o zazdrość, że ciepłej posadki nie dostał ktoś inny. Majchrowski obsadza stołki swoimi ludźmi. PO i PiS robią to samo - tam gdzie rządzą. Dlatego też najlepiej wybierać na prezydenta tego, który ma najdłuższą ławkę bezrobotnych, bo w pierwszej kolejności robotę daje najlepszym (przynajmniej tak powinien robić dla dobra miasta). Majchrowski ławeczkę miał króciutką, dlatego też podzielił się żłobem z PO (wszedł z nimi w koalicję). Po wyborach też tak będzie. Majchrowski je wygra, bo jest kandydatem po cichu popieranym także przez PO i PiS. PO i PiS nie wierzą w sukces swojego kandydata, to wolą Majchrowskiemu się nie narażać, dlatego też ich kampania jest nijaka. Są przeciw Majchrowskiemu ale jednocześnie nie wytykają mu błędów w zarządzaniu miastem, a było ich mnóstwo. I po wyborach wszystko wróci do normy tylko z małą modyfikacją. PO nie będzie miała samodzielnej większości w radzie miasta i będzie musiała porozumieć się nie tylko z Majchrowskim, ale także radnymi z jego klubu. A PiS znów będzie w opozycji do PO, ale w cichej koalicji z Majchrowskim (tak jak jest teraz). I tak będzie pewnie jeszcze ze trzy kadencje, aż Majchrowskiemu stan zdrowia nie pozwoli na kandydowanie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska