Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent też wybiera się do Zakopanego

Przemysław Franczak, Rafał Musioł
Na Wielkiej Krokwi w ramach pierwszego etapu modernizacji wymieniono rozbieg. Skocznia otrzymała już homologację FIS
Na Wielkiej Krokwi w ramach pierwszego etapu modernizacji wymieniono rozbieg. Skocznia otrzymała już homologację FIS fot. Andrzej Banaś
Skoki narciarskie. Pod Tatrami na każdym z konkursów Pucharu Świata spodziewają się 40 tysięcy widzów. To więcej niż bawiło się tutaj w Sylwestra. W Wiśle też już kończą się bilety

Komunikat jest krótki, ale wymowny. - Biletów na __zawody już nie ma - informuje Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, organizatora zakopiańskich konkursów Pucharu Świata (20-22 stycznia). - Spodziewamy się, że każdy z __konkursów obejrzy 40 tysięcy widzów (niespełna połowa spoza skoczni, w sprzedaży było 23 tys. wejściówek na każdy dzień - red.). To więcej niż bawiło się w naszym mieście na Sylwestra - podkreśla z dumą szef TZN.

Fantastyczne wyniki Polaków na Turnieju Czterech Skoczni tylko spotęgowały i tak już spore zainteresowanie zawodami. Znalezienie noclegu w pucharowy weekend graniczy z cudem, tym bardziej że to środek zimowych ferii dla pięciu województw.

Podobny „problem” mają w Wiśle, gdzie konkursy PŚ zaplanowane są na najbliższy weekend. - Zainteresowanie zawodami jest olbrzymie - przyznaje Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Nar- ciarskiego i przewodniczący Komitetu Organizacyjnego wiślańskiego PŚ. - Gdybyśmy mieli jeszcze więcej miejsca, to przyjęlibyśmy więcej ludzi. Niestety, pojemność jest ograniczona, obligują nas też przepisy o __organizacji imprez masowych.

W sobotę do sprzedaży trafiła ostatnia pula 350 biletów.

Tymczasem na skoczni im. Adama Małysza trwają ostatnie kosmetyczne prace m.in. na zeskoku skoczni, a także na trybunach, które są systematycznie odśnieżane.

- Paradoks polega na tym, że zwykle dowoziliśmy śnieg, a teraz go wywozimy. Mamy go nadmiar. Praca jest trudna, bo śnieg jest zmrożony. Ale damy radę - zapewnia Wąsowicz.

Na czas zawodów (piątek-sobota) w Wiśle prognozowane są opady śniegu, ale nie tak intensywne, jak jeszcze kilka dni temu w Beskidach, oraz lekki mróz - w sobotnie przedpołudnie na skoczni w Malince było minus 17 st. Celsjusza, podczas zawodów mróz ma być mniejszy.

W Zakopanem prognozami na razie nie zawracają sobie głowy i zapewniają, że w zasadzie już są gotowi. W piątek skocznia przeszła kluczowy sprawdzian: wizytację delegatów z Międzynarodowej Federacji Narciarskich. Homologacja została wydana i w weekend można było przeprowadzić zawody cyklu FIS Cup. - Wystartowało ponad stu zawodników, tak licznej obsady u __nas jeszcze nie było - opowiada prezes Kozak. - Teraz tak naprawdę zostały nam już tylko do wykonania prace związane z zabezpieczeniem imprezy.

Na Puchar Świata do Zakopanego wybiera się prezydent Andrzej Duda.

Polskie konkursy bardzo ciekawie zapowiadają się również od strony sportowej. Zawody w Wiśle będą przecież pierwszymi po Turnieju Czterech Skoczni, tak udanym dla naszych reprezentantów. I szczególnymi dla wiślan - sukces Piotra Żyły, który stanął na drugim stopniu podium tej prestiżowej imprezy, sprawił wiele radości wszystkim w mieście, które przecież przez lata żyło i emocjonowało się kolejnymi sukcesami Adama Małysza.

- Długo czekaliśmy na taki wynik po tym, jak Adam zakończył karierę - nie ukrywa Wąsowicz. - W tym roku patrząc na treningi Piotrka na naszej skoczni czułem, że będzie naprawdę dobrze. Ale przyznam się, że nie sądziłem, że aż tak. Zaryzykuję stwierdzenie, że on może Kamila tu pokonać, u siebie, na „swojej” skoczni. A podium całe polskie jest jak najbardziej możliwe. Nasi zawodnicy mają przecież ten obiekt „obskakany”.

Zawodnicy w weekend odpoczywali w domach. Żyła pochwalił się na Twitterze transparentem, jaki czekał na niego już na ogrodzeniu. Napis głosił „Brawo! Tak lata nasz Tata! Gratki Ojciec, hehehe”.

Przygotowania kadry do konkursów w Wiśle i Zakopanem rozpoczęły się wczoraj. Celem numer jeden będzie zapewne przejęcie przez Stocha koszulki lidera klasyfikacji PŚ. Polak jest obecnie w tym zestawieniu trzeci, tracąc tylko trzynaście punktów do Słoweńca Domena Prevca i dziewięć do Norwega Daniela Andre Tandego. Biało-czerwoni będą też chcieli zwiększyć przewagę, jaką mają w Pucharze Narodów nad Austriakami (102 pkt) i Niemcami (235).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezydent też wybiera się do Zakopanego - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska