We wtorek kolejną podejrzaną o udział w aferze została Elżbieta G. Z naszych ustaleń wynika, że to była urzędniczka z Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Przez krótki czas, w latach 90. kierowała nawet tą miejską instytucją. Z samorządem nie jest związana jednak już od kilku lat. Odeszła z TZDM na długo przed jego likwidacją.
Zajęła się prowadzeniem własnej działalności gospodarczej, polegającej na projektowaniu dróg i mostów. I właśnie z tego powodu jej nazwisko pojawiało się w kontekście budowy połączenia autostradowego. To Elżbieta G. była autorką projektu nowej dwupasmowej ulicy, która połączyła węzeł autostradowy w Krzyżu z al. Jana Pawła II.
W sprawie dotyczącej przetargowej zmowy podejrzana jest o poświadczanie nieprawdy w dokumentach, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
O jakie korzyści chodzi? Tego śledczy nie chcą na razie ujawnić. Kolejne dwa zarzuty dotyczą przypadków pomocy innym osobom we wręczaniu korzyści majątkowej bliżej nieokreślonemu urzędnikowi.
- Wartość przekazanych pieniędzy wynosi 30 tysięcy złotych - dodaje Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Z uwagi na wykonywane czynności śledcze nie możemy w tej chwili podać informacji dotyczących złożonych przez podejrzaną wyjaśnień.
Na tym lista zarzutów pod adresem Elżbiety G. jeszcze się nie kończy. Prokuratura podejrzewa ją dodatkowo również o trzy przypadki wręczania łapówek urzędnikowi w latach 2006-09, czyli jeszcze przed przetargiem łącznikowym. Chodzić miało w tych przypadkach o łączną sumę 20 tysięcy złotych. - Zarzuty te nie mają związku z budową łącznika - przyznaje prok. Marcinkowska.
Projektantka łącznika po przedstawieniu zarzutów trafiła przed oblicze sądu. Prokuratura wnioskowała bowiem o jej tymczasowe aresztowanie. Sąd wniosek zaakceptował i zdecydował o aresztowaniu Elżbiety G. na trzy miesiące. Projektantce grozi kara nawet 8 lat więzienia.
Tuż po jej zatrzymaniu prokurator podjął decyzję o uchyleniu aresztu wobec urzędniczki tarnowskiego magistratu Danuty B. W roku 2010 jako starsza specjalistka ds. inwestycji w TZDM stała na czele komisji przetargowej, która rozstrzygała postępowanie na budowę łącznika autostradowego. Podejrzana jest o przyjęcie łapówek od przedstawicieli firmy Strabag oraz o podrobienie kosztorysów inwestorskich, co zwycięzcom przetargu miało pomóc w podbiciu ceny.
Afera z łącznikiem
Na trop nieprawidłowości towarzyszących tarnowskiej inwestycji śledczy wpadli badając sprawy związane z budową jednej z linii szybkiego tramwaju w Krakowie. Wśród 13 osób, które do tej pory znalazły się w gronie podejrzanych, są przede wszystkim osoby z branży drogowej. Chodzi m.in. o ludzi związanych z firmami Strabag i Mota Engil (w konsorcjum wygrały przetarg na budowę łącznika za 40 mln zł). Jednym z podejrzanych jest również były prezes tarnowskiego Poldimu. Prawie pół roku spędziła w Areszcie Śledczym w Krakowie Danuta B. To jedyna jak dotąd urzędniczka, której w sprawie zmowy postawiono zarzuty. Z Elżbietą G. łączy ją fakt, iż obydwie w latach 90. pracowały w Tarnowskim Zarządzie Dróg Miejskich, który w 2010 r. przeprowadził przetarg na łącznik.
Wątek prezydenta
Badając zmowę śledczy wpadli na ślad afery łapówkarskiej, w której podejrzanym jest prezydent Tarnowa. Wątek przekazania mu od przedstawicieli Strabagu 70 tys. zł łapówki za "przychylność" to teraz odrębne śledztwo.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+