Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura czeka na opinie zakładu medycy sądowej, by skonkretyzować zarzuty dla Pameli H. z Biecza

Lech Klimek
Lech Klimek
W grudniu Pamela H. trafiła do aresztu. Była wtedy w ciąży
W grudniu Pamela H. trafiła do aresztu. Była wtedy w ciąży Halogorlice.info
W ostatni wtorek prokuratura okręgowa w Nowym Sączu wystąpiła do sądu o przedłużenie aresztu tymczasowego dla Pameli H. młodej mieszkanki Biecza. Kobieta trafiła do aresztu w grudniu ubiegłego roku po tym jak gorlicki sąd na wniosek również gorlickiej prokuratury podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu matki 5-miesięcznej Milenki, która w ciężkim stanie trafiła do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Została tam skierowana ze szpitala w Jaśle, a wcześniej przebywała też w Gorlickim szpitalu.

FLESZ - Co dziesiąty Polak kupuje podróbki

od 16 lat

Sprawa z gorlickiej prokuratury rejonowej trafiła na wyższy szczebel, czyli do prokuratury okręgowej w Nowym Sączu.

Zatrzymana mieszkanka powiatu gorlickiego w chwili gdy trafiła do aresztu była w kolejnej, trzeciej już ciąży. Z informacji, jakie uzyskaliśmy w grudniu, wynikało, że był to pierwszy trymestr.

- Kobieta jest już po rozwiązaniu – informuje Leszek Karp, rzecznik prasowy sądeckiej okręgówki. - Zwróciliśmy się o opinie do zakładu medycyny sądowej. To od niej zależeć będzie kwalifikacja czynu. Kobieta może odpowiadać za ciężkie obrażenia dziecka lub nawet próbę jego zabójstwa - dodaje.

Cała sprawa została wykryta przez lekarki w Jaśle, gdzie trafiła Pamela H. ze swoją maleńką córeczką. Wcześniej szuka już pomocy w gorlickiej lecznicy. Jej pobyt w naszym szpitalu zakończył się wyjściem z niego na własne żądanie. Dostała skierowanie na kontrolę w poradni neurologicznej, bo lekarze z Gorlic zaczęli prowadzić leczenie w kierunku padaczki.

- Najwyraźniej nie mieli pełnego obrazu tego, co się działo z dzieckiem - tłumaczył Michał Burbelka, ówczesny dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Jaśle.

Dziecko gdy trafiło do Jasła, faktycznie miało objawy padaczki. Matka pokrętnie tłumaczyła, że coś jest z nim nie tak, że ma wodogłowie, że nie ma z nim kontaktu.

- To wszystko było bardzo niespójne, mało logiczne - mówił Michał Burbelka. - Lekarki, które były na dyżurze, zdecydowały się na zrobienie tomografu głowy dziecka. Obraz pokazał liczne krwiaki, obrzęk ciemiączka, które wskazywały o maltretowaniu dziecka. To nie były ślady po przypadkowym uderzeniu – dodawał.

Szef jasielskiej lecznicy dodawał, że dziecko trafiło do nich w takim stanie, że głowa dziewczynki "chciała eksplodować". Po zrobieniu tomografii zapadła decyzja o natychmiastowym przewiezieniu niemowlęcia do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Dziewczyna została przewieziona do Rzeszowa karetką, pod nadzorem anestezjologa.

- Nie mam żadnym wątpliwości, że dziecko było bite. To klasyczny obraz zespołu dziecka maltretowanego. Niestety, skutki urazów głowy mogą być dla niej dramatyczne - podkreślał dyrektor Burbelka.

W trakcie operacji dziecka przeprowadzanej w Rzeszowie okazało się, że Milenka ma potężne krwiaki podtwardówkowe. Lekarze odkryli również świeże i starsze złamania. Dotyczyły one kości strzałkowej i żeber dziewczynki. Lekarze z rzeszowskiego szpitala określili, że obrażenia mogły powstać, od kilku do kilkunastu dni wcześniej niż dziecko trafiło pod opiekę medyków.

Teraz wiemy, że Milenka opuściła już rzeszowski szpital i znalazła się razem ze swoim obecnie trzyletnim bratem pod opieką rodziny zastępczej na terenie jednej z gmin powiatu gorlickiego. Chłopiec trafił tam zaraz po zatrzymaniu matki. To miejsce, w którym wcześniej bywał i czuł się bezpiecznie. Młodzi ludzie wynajmowali w Bieczu mieszkanie i wcześniej nie było sygnałów o patologicznych zachowaniach w tej rodzinie.

Trzeba też pamiętać, że ojciec dziecka po przesłuchaniu został zwolniony i miał status świadka. W tej kwestii nic się do chwili obecnej nie zmieniło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska