Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protestował przed krakowskim sądem 16 dni. Udowodnił, że ma rację

Marcin Karkosza
Oprócz Zbigniewa Kękusia, przed Sądem Okręgowym protestuje kilka innych osób
Oprócz Zbigniewa Kękusia, przed Sądem Okręgowym protestuje kilka innych osób Andrzej Banaś
Dziś 20. dzień protestów przed siedzibą Sądu Okręgowego. Zbigniew Kękuś, który akcję prowadził przez 16 dni, odniósł sukces: sąd umorzył prowadzone wobec niego postępowanie komornicze. Na ul. Przy Rondzie cały czas protestują jednak kolejne osoby niezadowolone z działania wymiaru sprawiedliwości.

- Cieszę się, że po trzech latach mojej walki sąd w końcu przyznał się do błędu - mówi Zbigniew Kękuś. - Smutne jest jednak to, że potrzebny był protest i interwencja mediów.

Przedstawiciele sądu twierdzą, że protest nie był potrzebny. - Gdyby pan Zbigniew Kękuś wcześniej złożył odpowiednie pismo, sprawa mogła być załatwiona już dawno - mówi Aneta Rębisz z Sądu Okręgowego w Krakowie.

Krakowianin przypomina jednak, że wcześniej kierował kilka pism w swojej sprawie do sądów i komornika. Bezskutecznie.
Według Anety Rębisz, protestujący powinni wyczerpać możliwości, jakie daje im prawo. Zapewnia, że sąd odniesie się do wszystkich wniosków, jeżeli tylko niezadowoleni je złożą. - To lepszy sposób niż protest.

One też protestują. Twierdzą, że sądy je skrzywdziły

Renata Romanowska została skazana za przywłaszczenie 105 tys. zł. Twierdzi, że nie dostała od wspólniczki ani złotówki, a wyrok zapadł na podstawie zeznań jednego świadka, który był z nią w konflikcie. Stara się o kasację wyroku lub wznowienie postępowania.
Jadwiga Rykała zwróciła się do sądu z prośbą o skierowanie na leczenie jej męża, który miał problemy z alkoholem. Jednak jej wniosek oddalono. - Stoję tutaj jako wyrzut sumienia dla sądu, ponieważ wadliwy wyrok zniszczył życie mnie i mojej rodzinie - mówi pani Jadwiga.
Teresa Kawiak prowadzi protest pod sądem od ośmiu dni. Deklaruje, że głoduje.
- Walczę o wznowienie postępowania karnego przeciwko mojemu byłemu mężowi i przyznanie alimentów na nasze dzieci - mówi pani Teresa.
Według niej, sędziowie w niewłaściwy sposób prowadzili sprawę o alimenty, którą wytoczyła mężowi. Mówi, że będzie prowadzić protest, dopóki sąd nie zajmie stanowiska w jej sprawie.
Barbara Gałuszka twierdzi, że od siedmiu lat sąd zwleka z wydaniem wyroku w sprawie jej męża, który stracił oko w wyniku wypadku przy pracy. Uważa, że maszyna, na której kazano mu pracować, nie posiadała atestów. - Walczę o zadośćuczynienie oraz rentę dla mojego męża - mówi pani Barbara.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska