https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeciszów: zgwałcił i zamordował sąsiadkę

Artur Drożdżak
Tomaszowi G. grozi za gwałt i zabójstwo kara dożywocia. W środę sąd wyda na niego wyrok
Tomaszowi G. grozi za gwałt i zabójstwo kara dożywocia. W środę sąd wyda na niego wyrok Jacek Kozioł/archiwum
Dlaczego Tomasza G. zgwałcił i zamordował swoją sąsiadkę w Przeciszowie koło Oświęcimia? - Sam nie mogę tego pojąć, dlaczego to zrobiłem. Przepraszam za krzywdy, które wyrządziłem. Nie chciałem tego, nie planowałem, nie wiem co we mnie wstąpiło - mówił oskarżony w ostatnim słowie.

Na zakończonym w czwartek procesie 30-latka przed Sądem Okręgowym w Krakowie prokurator domagał się dla Tomasza G. kary dożywocia. Adwokat prosił o "możliwie łagodne potraktowanie jego klienta". Wyrok zapadnie w najbliższą środę.

Tomasz G. do przestępstwa przyznał się w śledztwie podczas pierwszego przesłuchania po zatrzymaniu przez policję. Opisał wówczas w szczegółach, jak doszło do zbrodni. Twierdził, że nie planował ani napadu, ani rabunku i gwałtu.

- Nie potrafię powiedzieć, co stało się w mojej głowie. Miałem dziewczynę i miałem z nią udane życie erotyczne. Nie wiem, po co poszedłem do sąsiadki - mówił śledczym do protokołu.

Feralnego dnia, 19 sierpnia 2007 r. Tomasz G. rozstał się ze swoją dotychczasową partnerką, od południa pił z kolegami alkohol. Do domu z baru wrócił po północy. Wtedy zakradł się pod dom samotnie mieszkającej sąsiadki, którą znał od dzieciństwa. Wiedział, że kobieta niedosłyszy i nosi aparat słuchowy. Wybił szybę w ganku drewnianego domu i wszedł do środka. Gdy znalazł się w pokoju, kobieta się obudziła.

- Gdy mnie zobaczyła zaczęła krzyczeć: O, Jezu! O, Jezu! Pomocy! Ratunku! Popchnąłem ją i gdy upadła, chciałem stłumić jej wołania. Zarzuciłem jej kołdrę na głowę i przycisnąłem - zeznawał. Zauważył, że przypadkowo podwinęła się nocna koszula 84-latki. Rzucił się na kobietę i ją zgwałcił. Twierdzi, że nie wie, dlaczego. - Miałem świadomość, że robię źle, więc uciekłem. Ona wtedy jeszcze oddychała. Zwłoki następnego dnia znalazła najbliższa rodzina. Zabójca w tym czasie spokojnie na sąsiedniej poseji pracował przy wywozie obornika. - Udało się na miejscu przestępstwa zabezpieczyć wiele śladów, które świadczyły o tym, że to właśnie 30-letni Tomasz G. jest sprawcą zabójstwa i gwałtu - mówiła pani prokurator. Wyliczała, że znalezi0no ślad buta mężczyzny, odcisk jego palca na pękniętej szybie, a spod paznokci pokrzywdzonej wydobyto fragmenty tkanek sąsiada. Tomasz G. uciekając z domu ofiary zgubił tam charakterystyczne okulary.

- Za taką zbrodnię może być tylko jedna kara dożywotniego pozbawienia wolności- dodała. Członkowie rodziny zamordowanej wnosili jeszcze o zadośćuczynienie pieniężne w wysokości 20 tys. zł. Z kolei mecenas Winicjusz Świstacki apelował o łagodniejsze potraktowanie Tomasza G.

- Przyznał się do winy, przeprosił za swoje zachowanie. Wcześniej był tylko karany za jazdę po pijanemu. Miał dobrą opinię w środowisku, pracował zarobkowo. W tej sprawie jest wina to musi być i kara, ale może nie taka surowa- przekonywał.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tom
szkoda mi tego chłopaka znałam go dobrze.

Wybrane dla Ciebie

Do Krakowa zjechały na targi małe, mobilne... domy. Ile za ruchomy metr?

Do Krakowa zjechały na targi małe, mobilne... domy. Ile za ruchomy metr?

„Szlak Dolinek Jurajskich na raty” – PTTK zaprasza na weekendową wycieczkę

NASZ PATRONAT
„Szlak Dolinek Jurajskich na raty” – PTTK zaprasza na weekendową wycieczkę

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska