- Wczoraj rano zauważyłem, że wycinane są stare i wielkie drzewa na ul. Rajskiej - mówi Adam Koźbiał, mieszkaniec Starego Miasta. - Wielokrotnie mówiło się, że w tym miejscu zostanie wybudowany chodnik, ale jakoś nikt nie informował, że przy okazji mieszkańcy utracą kilkanaście drzew, które są jednymi z ostatnich w okolicy.
Mieszkaniec jest oburzony wycinką.- Dlaczego Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zezwolił na takie działanie? - pyta zdenerwowany mężczyzna.
Na ul. Rajskiej od piątku trwa budowa nowego chodnika po stronie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. ZIKiT prowadzący remont w tym miejscu informuje, że prace potrwają jeszcze do wtorku 15 grudnia. Jego pracownicy przyznają, że wycinka drzew jest prowadzona, jednak po więcej szczegółów odsyłają do Zarządu Zieleni Miejskiej, tłumacząc, że to on usuwa drzewa.
ZZM informuje, że wycinka była konieczna, bo drzewa były martwe. - Niestety, tak dzieje się często w przypadku drzew, które rosną przy ulicy. Ze względu na obumarcie musimy wyciąć jedenaście sztuk - mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik z ZZM.
Drzewa, które są usuwane, to osiem sztuk klonów, a także po jednej sztuce jesionu, lipy i wiązu. Przedstawicielka zarządu zieleni zapewnia jednak, że w miejsce starych drzew zostaną posadzone nowe. - Otrzymaliśmy nakaz zastępczego nasadzenia 11 innych drzew, ale zdecydowaliśmy, że posadzimy aż 16 lip srebrzystych - mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik i dodaje. - Postaramy się, by nasadzane lipy były jak największe, a oprócz tego przy ul. Rajskiej pojawi się cała masa krzewów, bylin, traw i paproci - zapewnia.
Wszystkie nowe nasadzenia roślin mają zostać przeprowadzone na wiosnę przyszłego roku.