https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Niepołomice zatrzymała lidera ekstraklasy. Gol w ostatniej akcji meczu! Raków Częstochowa w szoku

Jacek Żukowski
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa Anna Kaczmarz
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa 1:1. Puszcza jeszcze nigdy nie wygrała z Rakowem w ekstraklasie, I czy II lidze, a grała tych meczów wliczając w to ten ostatni 14 – przegrała 10 razy i zanotowała 4 remisy. Ten ostatni podział punktów wyrwała w 4 doliczonej minucie! Ma teraz dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Raków gra o mistrzostwo Polski i ma trzy punkty zapasu nad Lechem Poznań.

Wydawało się, że niepołomiczanie przegrają. W końcówce meczu Raków szanował piłkę, spokojnie ją rozgrywał i oddalał niebezpieczeństwo od własnej bramki. Ale nadeszła 4 doliczona minuta.

Po wrzutce Atanasova z rogu uderzał Cholewiak, piłkę na 5 m przejął Barkouski i strzelił do siatki! Białorusin zdobył pierwszą bramkę w ekstraklasie i wywołał szał radość w ekipie z Niepołomic. Sędzia już nie wznawiał gry, tylko skończył mecz.

W porównaniu z meczem Pucharu Polski z Pogonią Szczecin (0:3) do składu Puszczy wrócił Dawid Szymonowicz i Konrad Stępień w miejsce Łukasza Sołowieja i Michala Siplaka.

Oba zespoły zaczęły bardzo ostrożnie. W 4 min do pozycji strzeleckiej doszedł Ivi Lopez, ale uderzał bardzo niecelnie. W rewanżu Piotr Mroziński nie trafił czysto w piłkę uderzając z 15 m – futbolówka poszybowała daleko od słupka.

Niepołomiczanie bardzo uważali na straty, nie angażowali wielkich sił w ofensywę. Ale jak atakowali to konkretnie – po kwadransie Mroziński dośrodkował z lewego skrzydła wprost na głowę do Michalisa Kosidisa, ale Grek nie trafił w bramkę. To samo uczynił w 21 min Jonathan Braut Brunes po podaniu Lopeza. W 25 mi z kolei uderzał Mateusz Cholewiak – obok bramki.

Raków nie dominował, ale wyczuł swój moment. Eric Otieno wymanewrował Romana Jakubę przy narożniku, posłał piłkę płasko na róg pola bramkowego, a tam czyhał Lopez i nieuchronnie strzelił do siatki. Sytuacja Puszczy zrobiła się więc bardzo trudna.

Potem goście domagali się podyktowania karnego, gdy Jani Atanasov kopnął Lopeza. Gwizdek arbitra jednak milczał. Hiszpan stanął przed szansą, egzekwując rzut wolny z 20 m, ale posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. A w 43 min Lopez znów postraszył Kewina Komara, strzelając po ziemi obok słupka.

- Czuliśmy, że jesteśmy dobrze zorganizowani, Raków nie ma wielu sytuacji, ale w takiej niegroźnej zdobył bramkę – mówił w przerwie Jakub Serafin.

W przerwie trener Puszczy Tomasz Tułacz dokonała aż trzech zmian. Liczył na impuls, by jeszcze pobudzić zespół do walki. To jednak Raków nadal dyktował warunki – w 49 min uderzał Otieno – obok spojenia. 2 min później w pole karne wdarł się Adriano Amorim, ale fantastyczną interwencją popisał się Komar, nie dając się pokonać, był tylko róg dla rywali.

Wprowadzony do gry Herman Barkouski będąc tyłem do bramki główkował i nie zmusił Kacpra Trelowskiego do interwencji, ale na pewno podniósł mu ciśnienie. Potem Puszcza przeniosła ciężar gry pod bramkę Rakowa. I po jednej z wrzutek dobrą okazję miał Mroziński, ale źle strzelił.

W 72 min Konrad Stępień będący tyłem do bramki został staranowany przez Trelowskiego, ale sędzia podyktował… rzut wolny dla gości.

Niepołomiczanie nie mieli sposobu, by „wgryźć” się w przeciwnika. Częstochowianie grali bardzo uważnie w defensywie, właściwie bezbłędnie. W końcu Jakub Serafin zdecydował się na uderzenie zza zasłony, ale Trelowski nie dał się zaskoczyć.

Podobnie jak w sytuacji po rzucie rożnym, gdy po uderzeniu Atanasova piłkę musnął Mroziński w 83 min, a bramkarz Rakowa instynktownie odbił piłkę. A po kontrze okazję dla gości zmarnował rezerwowy Patryk Makuch. A potem nastąpiła sytuacja opisana na wstępie.

Puszcza Niepołomice – Raków Częstochowa 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Lopez 28, 1:1 Barkouski 90+4.

Puszcza: Perchel – Craciun, Szymonowicz, Jakuba (46 Klimek), Mroziński – K. Stępień, Serafin (90+1 Siemaszko), Żukow (46 Tomalski), Atanasov Cholewiak – Kosidis (46 Barkouski).

Raków: Trelowski – Rundić, Arsenić, Svarnas – Otieno, Berggren, Koczerhin (84 Barath), Jean Carlos – Amorim (76 Rocha), Lopez (67 Diaz) – Brunes (83 Makuch).

Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Marcin Lisowski (Warszawa), Maciej Kosarzecki (Opole). Żółte kartki: Szymonowicz (37), Jakuba (44), Barkouski (68) - Svarnas (7). Widzów: 2000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gol24: Gorący tydzień w Ekstraklasie. Legia i Pogoń przed finałem PP

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska