Takie końcówki z pewnością będzie się pamiętać latami. Skazywana na porażkę z liderem ekstraklasy - Rakowem Częstochowa, Puszcza Niepołomice walczyła heroicznie i dopięła swego w czwartej minucie doliczonego czasu gry "wyrywając" remis w starciu z będącym już prawie pewnym swego Rakowem.
Wśród kibiców "Żubrów" wybuchł szał radości. Niepołomiczanie zdobyli bowiem tak cenny punkt w walce o zachowanie ekstraklasowego bytu. Na końcu rozgrywek może on być bezcenny. Na razie niepołomiczanie mają dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
Kibice jak zwykle szczelnie wypełnili niepołomicki stadion mogący pomieścić dwa tysiące widzów. I zobaczyli drugie zwycięstwo w Niepołomicach w ekstraklasie na trzy mecze. To bardzo dobra statystyka.
W najbliższej kolejce Puszcza gości w Katowicach (sobota godz. 14.45), a do Niepołomic powróci 21 kwietnia w "lany poniedziałek" o godz. 12.15, gdy podejmować będzie Radomiaka.