Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu prowadzi śledztwo w sprawie domniemanego molestowania nieletniej, do którego miało
dojść w połowie kwietnia w Rabce.
- Podejrzany o molestowanie nieletniej córki swojej byłej partnerki jest pan Sebastian K. - mówi Józef Palenik, prokurator rejonowy z Nowego Targu. - Na razie nie jest on oskarżony, tylko podejrzany w sprawie. O tym, czy wystosujemy wobec niego akt oskarżenia, zdecydujemy dopiero po analizie opinii biegłej, która odpowie, czy do molestowania dziecka w ogóle doszło.
Sprawa od początku jest bowiem nieoczywista. Oskarżenie o molestowanie własnej, 10-letniej córki względem Sebastiana K. zgłosiła jego była dziewczyna. Zdaniem mężczyzny to bzdura, która ma być zemstą za to, że ich związek się rozpadł.
Dlatego zaraz po zdarzeniu prokuratura zleciła przesłuchanie domniemanie molestowanej dziewczynki przez psychologa. Ten po rozmowie z dzieckiem nie umiał jednak wydać jednoznacznej opinii, czy mówi ona prawdę. Potrzebne były dodatkowe testy psychologiczne dziecka, które miały miejsce w zeszłym tygodniu.
- Teraz więc biegły powinien szybko stworzyć opinię dla nas - mówi prokurator Palenik. - Gdy dokument będzie gotowy, zdecydujemy, czy postawić mężczyznę przed sądem, czy też oczyścić go z zarzutów.
Do tego czasu Sebastian K. przebywa na wolności. Prokuratura nie wystąpiła bowiem o tymczasowy areszt.
W międzyczasie trwa też druga sprawa, w której matka dziecka jest oskarżona o pocięcie twarzy Sebastiana K. Jak wyznała w kwietniu dziennikarzom, zrobiła to, by naznaczyć oprawcę swojej córki.