Już niedługo 47-letni Wiesław G. z Rabki-Zdroju stanie przed sądem. Jest on oskarżony o to, że od 2000 roku, przez sześć lat, prowadząc Agencje Towarzyską czerpał korzyść z prostytucji uprawianej przez młodą Ukrainkę. Grozi mu rok więzienia.
Sprawa wyszła na jaw przy okazji postępowania prowadzonego przez prokuraturę w Nowym Sączu. Natalia B. zeznała, że wielokrotnie przyjeżdżała do Rabki i Skawy, aby tutaj świadczyć usługi seksualne osobom przysyłanym przez mężczyznę, który kazał na siebie mówić Wiesiek. Prostytutka z Ukrainy za usługi pobierała od swoich klientów od 120 do 160 złotych. Połowę z nich musiała oddawać tzw. Wieśkowi. Oskarżony w tej sprawie Wiesław G. nie przyznał się do winy. Wcześniej prowadzona przez niego działalność była wielokrotnie przedmiotem posiedzeń powiatowej komisji pożytku publicznego.