Mamy dobre wiadomości dla grzybiarzy. W lasach Gorlickiego jest naprawdę mokro. I choć dość obfite w ostatnich dniach opady nieco ustały, robi się coraz cieplej, a to oznacza nic innego, jak pewny wysyp.
Przekonał się o tym Radek Bąk, który na grzybobranie w Uściu Gorlickim wybrał się z tatą - Pawłem.
- Grzyb miał ponad kilogram, a średnica jego kapelusza wynosiła blisko 30 cm - napisał do nas pan Paweł, załączając na dowód zdjęcie zadowolonego syna ze swoim trofeum, zdjęcie grzyba na wadze i z podczas pomiaru metrem.
Eugeniusz Liana, który jest mistrzem grzybobrania w gorlickich lasach, ale też wielkim obserwatorem i miłośnikiem natury twierdzi, że najbliższy wysyp jest spodziewany tuż po pełni księżyca, a ta już w najbliższy poniedziałek 3 lipca.
- W lesie jest teraz za mokry. Ulewne deszcze wypłukały grzybnię. Gdy ta na nowo się odrodzi, będzie duży wysyp grzybów. Na grzybobranie w przyszłym tygodniu warto się więc wybrać do iglastych lasów - poleca Liana.
