WIDEO: Krótki wywiad
We współczesnych czasach radni mają ogromne pole manewru, aby wyborcom chwalić się swoimi działaniami i aktywnością. To już nie tylko tradycyjne media, ale wydaje się, że przede wszystkim, media społecznościowe. Te mogą być bardzo pomocne, ale bywa też, że dopiero tam widzimy przywary radnych i ich małostkowość.
Pierwszy przykład z brzegu. Radny Łukasz Wantuch zablokował na Facebooku radnego Andrzeja Hawranka. Ten drugi wyśmiewał bowiem biznes, który próbuje rozkręcić ten pierwszy - Wantuch Investment. Stwierdził, że wpłaci wymaganą kwotę, aby na bieżąco dostawać informacje o działalności firmy i móc się z tego pośmiać.
Wantuch stwierdził, że nie będzie się męczył i Hawranka zablokował. Ten nie omieszkał się tym pochwalić na Facebooku, co wywołało burzliwą dyskusję. W końcu Wantuch po kilku godzinach Hawranka odblokował. Zazdroszczę radnym, że mają tyle czasu, aby komentować i boksować się wzajemnie w mediach społecznościowych. Żeby jeszcze coś z tego konstruktywnego wynikło. Ale przynajmniej jest wesoło i śmiesznie.
Wydaje mi się, że to chyba jedna z charakterystycznych cech naszych radnych, że z lubością tracą godziny na jałowych dyskusjach, z których nic nie wynika. Najlepiej widać to na sesjach rady miasta przy omawianiu tematów, do których niekoniecznie potrzebna jest wiedza merytoryczna. Na zasadzie: nie znam się, ale się wypowiem.
I znów, jeśli byłby chociaż z tego jakiś pożytek. Ale nie, radni potrafią kilka godzin wykłócać się w sprawie rezolucji czy uchwał kierunkowych, które w teorii mogą nie mieć żadnego wpływu na nic! Na przykład ostatnio debatowano nad rezolucją do władz wojewódzkich, aby w Krakowie nie mogły odbywać się polowania. Już wcześniej było wiadomo, że władze wojewódzkie rezolucji nie wezmą pod uwagę. Zresztą nie jest ona wiążąca. Tymczasem radni okładali się słownie przez 3-4 godziny! Nie miało to żadnego sensu, niezależnie czy rezolucja przeszłaby, czy nie (nie przeszła). Dobrze, że chociaż wcześniej dopuszczono do głosów mieszkańców i ekspertów. Gdy na mównicy zaczęli szaleć radni, jeden z nich stwierdził, że poziom dyskusji drastycznie spadł.
Po co radni to robią? Pewnie liczą, że ktoś na żywo ogląda relacje z sesji. A może lubią sobie po prostu pokrzyczeć.
- Te znaki zodiaku odnajdą szczęście w 2023 r.
- Studniówki ruszyły. Oto najpiękniejsze kreacje dziewcząt
- Ranking Perspektyw. Oto najlepsze licea w Małopolsce!
- Najpopularniejsze imiona w Krakowie w 2019 roku [RAPORT]
- Najlepsze "perełki" krakowskiej deweloperki w 2019 [ZDJĘCIA]
- TOP 20 najbogatszych gmin w Małopolsce w 2019 roku [RANKING]
