Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Krakowa odrzucili petycję dotyczącą podjęcia przez miasto uchwały w sprawie reparacji od Niemiec

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Andrzej Banaś
Rada Miasta Krakowa nie uwzględniła petycji mieszkańca dotyczącej konieczności utworzenia przez Kraków uchwały ds. reparacji. Podobne uchwały podjęły już m.in. Zakopane czy Tarnów. Zdaniem prof. dr hab. Konrada Wnęka z UJ, współautora głośnego raportu o stratach wojennych, miasto powinno taki dokument przyjąć mając na względzie szkody w ludziach czy w kulturze jakich doznał z rąk niemieckiego okupanta w czasie II woiny światowej.

W środę, 7 lutego, radni pochylili się nad projektem petycji, jaką we wrześniu 2023 roku skierował do radnych mieszkaniec Krakowa. Podnosi on w piśmie konieczność podjęcia uchwały ws. reparacji przez Gminę Kraków. Podobne uchwały podjęły już: Wieluń, Bochnia, Grybów, Lublin, Augustów, Zakopane, Ostrołęka, Sochaczew, Leszno, Tarnów i Gdańsk. A Kraków nie. Dlaczego?

Z punktu widzenia skutków formalno-prawnych działań uchwałodawczych samorządu w tym zakresie prezydent podkreślił odrębność kompetencyjną miasta i samorządu określonych przez Konstytucję RP i ustawy. Takie działania mają charakter stricte deklaratoryjny sygnalizujący wskazanym adresatom określone stanowisko.

- Z tego względu, ewentualna realizacja przedmiotowego wniosku winna przyjąć formę rezolucji jako uchwały Rady Miasta Krakowa mającej charakter deklaracji, oświadczenia czy wniosku - tłumaczył w odpowiedzi na petycję Jacek Majchrowski.

Radni zdecydowali się petycji nie uwzględniać. Czy Kraków uchwałę ws. reparacji w ogóle stworzy? Jak mówi historyk UJ prof. dr hab. Konrad Wnęk, współautor "Raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, 1939–1945", największą stratą Krakowa w czasie II wojny światowej, było wymordowanie mniej więcej 28 proc. jego mieszkańców – głównie, ale nie tylko, obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.

- Kraków uważany jest za miasto, które w sumie nie zostało bardzo zniszczone, więc trudno tu mówić o dużych stratach materialnych, ale poniósł straty w ludziach i w dziełach sztuki. Proszę też pamiętać, że gdy tych ludzi przesiedlano do getta, to także ich przy tym okradano. Ponieważ zasadą było, że wszystko co cenne musieli oni zostawić w swoich mieszkaniach – zwraca uwagę historyk

Ekspert dodaje też, że niemieckie elity i społeczeństwo są otwarci na dyskusję nt. reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia.

Polacy się starzeją

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska