Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radziemice: policja oskarża wójta o jazdę po pijanemu

Katarzyna Ponikowska
Tomasz Wilk, wójt Radziemic: jestem niewinny
Tomasz Wilk, wójt Radziemic: jestem niewinny Katarzyna Ponikowska
Czy Tomasz Wilk, świeżo upieczony wójt Radziemic w powiecie proszowickim, prowadził auto po pijanemu i spowodował kolizję, a potem jeszcze uciekł z miejsca zdarzenia? On nie przyznaje się do winy. Sprawę wyjaśnia policja, a cała gmina aż huczy od plotek.

Jest czwartek, 30 grudnia, około godz. 19. Urząd Gminy w Radziemicach i dom Tomasza Wilka w sąsiednich Błogocicach dzielą niecałe dwa kilometry. Do kolizji dochodzi na wzniesieniu. Mazda wójta podczas manewru wymijania zahacza o lusterko jadącego z naprzeciwka poloneza. Kierowca mazdy się jednak nie zatrzymuje. Polonez zawraca więc i jedzie za nią.

Wójt twierdzi, że to nie on kierował autem, ale jego żona. - Na spotkaniu opłatkowym w Urzędzie Gminy wypiłem trzy kieliszki wódki, dlatego zadzwoniłem do kolegi, żeby przywiózł mi kierowcę. Przyjechał z moją małżonką - opowiada. Z jego dalszych relacji wynika, że polonez się nie zatrzymał, więc i on z żoną pojechali dalej. - Żona miała do mnie pretensje, że nie wróciłem wcześniej do domu. Nawet nie poczuła, że auta otarły się lusterkami - dodaje.

O sprawie pisaliśmy w artykule: Świeżo upieczony wójt za kratkami

Co było dalej? Wójt wchodzi do domu, przebiera się, dokłada do pieca. Potem razem ze swoim kuzynem zaczyna pić wódkę. Chwilę później na podwórko Wilka wkraczają policjanci. - Pierwsze badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu, drugie już ponad 2 - mówi Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.

- Byłem zaskoczony, nie wiedziałem, o co chodzi - utrzymuje Wilk. - Nie chcieli dokumentów żony, która była kierowcą, ale moje. Wyjaśniali, że z relacji świadków wynika, że to ja prowadziłem - opowiada wójt.

Marek Duda, poszkodowany kierowca poloneza, który jechał z żoną i synem, przyznaje jednak, że... nie widział, kto siedzi za kierownicą mazdy. Ba, nie wiedział nawet, że to samochód wójta. Miał to odkryć dopiero kiedy wjechał na posesję Wilka. Żona radziła mu, by poszedł na ugodę, ale pan Marek twierdzi, że bał się reakcji wójta. Zadzwonił więc na policję. - Kiedy wszedłem na podwórko razem z policjantami, wójt zwyzywał mnie od patologicznych rodzin. Krzyczał, żebym opuścił jego posesję - wspomina Duda.
Wilkowie to rodzina znana w Radziemicach. Mieszkańcy ciepło wspominają Krzysztofa Wilka, który bardzo się zasłużył dla gminy. Był wójtem, a potem i starostą aż do śmierci w 2003 r. Teraz ludzie postanowili zaufać jego 39-letniemu synowi. W drugiej turze wyborów uzyskał 62,61 proc. głosów.

- Większość osób wierzy w jego uczciwość. To młody, przedsiębiorczy człowiek, który może dużo dla nas zrobić - uważa Jan Przeniosło, właściciel centrum usługowo-handlowego naprzeciwko Urzędu Gminy.
Dlatego wielu mieszkańców gminy, z którymi rozmawialiśmy, broni swojego wójta. Są przekonani o jego niewinności. - Byłem na tym samym spotkaniu opłatkowym. Piliśmy tylko symbolicznie, ja kilka lampek wina, inni 2-3 kieliszki mocniejszych trunków. Każdy miał swojego kierowcę - zaznacza Tomasz Łakomy, radny z Przemęczan. Janusz Włodarczyk z Radziemic dodaje: - Dobrze znam Tomka, z jego bratem chodziłem do podstawówki. Czasem spotykaliśmy się na przykład przy piwie. Nigdy nie wsiadał do auta po alkoholu.

Fakty wyglądają jednak inaczej. Sam Tomasz Wilk przyznaje, że... w lipcu 2010 r. stracił prawo jazdy na sześć miesięcy za jazdę po spożyciu alkoholu. - Zatrzymali mnie rano, po niedzielnym grillu, kiedy jechałem do sklepu w Słomnikach. Byłem zaskoczony wynikiem badania - tłumaczy wójt. Eugeniusz Skoczeń, poprzednik Wilka, twierdzi, że wielokrotnie widział obecnego wójta za kierownicą w okresie, kiedy ten nie miał prawa jazdy. - To już jest recydywa. Albo każdy z nas jest równy wobec prawa, albo nie - denerwuje się Marek Duda.

Jak się ta sprawa zakończy? Policja nie chce na razie zdradzać szczegółów. - Po przesłuchaniu świadków Tomasz W. usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości - informuje Cisło. 4 stycznia akta sprawy zostały przekazane do prokuratury w Nowej Hucie. Wójtowi Radziemic może grozić do dwóch lat więzienia i odebranie prawa jazdy. W myśl ordynacji wyborczej, jeżeli zostanie prawomocnie skazany, straci mandat. A radziemiczanie znowu pójdą do wyborów.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska