Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk na podium 10. etapu. Świetna jazda Energylandia Rally Team [ZDJĘCIA]

OPRAC.:
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Energylandia Rally Team świętuje kolejne etapowe podium
Energylandia Rally Team świętuje kolejne etapowe podium Energylandia Rally Team
W środę 13 stycznia wystartował 583- kilometrowy 10. etap Rajdu Dakar z Neom do Al-Ula, na którym świetnie spisały się obydwie załogi reprezentujące Energylandia Rally Team. Po kolejne oesowe podium sięgnęła załoga Michał Goczał / Szymon Gospodarczyk meldując się na mecie z trzecim czasem, utrzymując tym samym czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej SSV.

Marek Goczał i Rafał Marton także utrzymali miejsca w pierwszej dziesiątce. Załoga z numerem 430 zajęła 8 miejsce na etapie co oznacza, że w klasyfikacji łącznej SSV są teraz na 9 pozycji.

Zobacz zdjęcia z 10. etapu Rajdu Dakar

10 etap Rajdu Dakar okazał się nieco łaskawszy niż ten, który zawodnicy ukończyli poprzedniego dnia. Organizator przygotował trasę z bardzo skomplikowaną nawigacją oraz fragmentami, gdzie łatwo było uszkodzić opony, jednak tym razem załogi Energylandia Rally Team uniknęły poważniejszych problemów.

Szczęśliwy dzień dla nas, nie mieliśmy żadnych przygód. Mistrzowska nawigacja w wykonaniu mojego pilota, w jednym miejscu Szymon poprowadził mnie taką drogą, że wyprzedziliśmy chyba z 4 Can-amy. Jechaliśmy bardzo bezpiecznie, przyjęliśmy taką strategię, aby uważać na kamieniach i nie powtórzyć przygód z 9 etapu. W miejscach, gdzie to było możliwe wciskałem gaz w podłogę. Jesteśmy na mecie z bardzo dobrym wynikiem, jesteśmy bardzo zadowoleni!

- mówi Michał Goczał

- Dzisiaj cały dzień szło nam bardzo dobrze. Jechaliśmy delikatnie po kamieniach, a w partiach, gdzie można przycisnąć - z pełnym gazem. Myślę, że to jest recepta na osiąganie dobrych wyników na Rajdzie Dakar. Mieliśmy kilka „momentów” na tym etapie, uderzyliśmy gdzieś spodem i urwaliśmy płytę spod silnika. Później wyprzedzała nas ciężarówka i spod jej kół wyleciały na nas wielkie kamienie, które rozerwały nam kable od intercomu. Przed neutralizacją czołówka naszej stawki się zgubiła, my dzisiaj tego uniknęliśmy, nawigacyjnie było bezbłędnie - dodaje Szymon Gospodarczyk

- Na początku jechało się nam bardzo dobrze, później mieliśmy przez chwilę problem z nawigacją i w tym czasie wyprzedziły nas Can-amy z zespołu Monstera. Później jechały za szybko, aby ich wyprzedzić, a za wolno, żeby jechać za nimi i w takim „zamieszaniu” dotarliśmy do mety. Końcówka odcinka była dla tych, którzy nie ściągają nogi z gazu, dla bardzo odważnych. My byliśmy nastawieni na bardziej techniczną trasę, gdzie moglibyśmy powalczyć o jeszcze lepsze miejsce - komentuje Marek Goczał

- Trudny odcinek dla nas, jechaliśmy cały czas w kurzu walcząc z innymi zawodnikami z klasy SSV. Widzieliśmy też, że za nami jedzie Michał z Szymonem i Aron Domżała z Maćkiem Martonem. Nie chcieliśmy ich blokować i to sprawiło, że nasza prędkość trochę spadła, ale cieszymy się, że jesteśmy na mecie - ocenia Rafał Marton

11 etap Rajdu Dakar wystartuje 14 stycznia z Al -Ula do Yanbu. Zawodnicy będą mieli do pokonania 598 kilometrów, w tym 464 km na czas.

FLESZ - Najmłodsi wracają do szkół

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska