Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd maturzystów z maczetą i gazem. Sąd daje im po 13 miesięcy więzienia

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Szymon G. i Szymon A. usłyszeli wyrok 13 miesięcy więzienia, z sądu wyszli już na wolność
Szymon G. i Szymon A. usłyszeli wyrok 13 miesięcy więzienia, z sądu wyszli już na wolność Artur Drożdżak
Po 13 miesięcy więzienia wymierzył w poniedziałek krakowski sąd dwóm maturzystom, którzy 27 stycznia br. urządzili sobie bandycki rajd. W trakcie czterech napadów mieli przy sobie maczetę i gaz pieprzowy. Oprócz kary pozbawienia wolności muszą zapłacić w sumie po 8 tys. ofiarom napaści. - Sąd daje wam szansę, macie dług do spłacenia rodzicom, nauczycielom, pokrzywdzonym i społeczeństwu - mówiła sędzia Monika Nawara Chodak.

FLESZ - Kwarantanna dla “Wyspiarzy”, wariant “Delta” w natarciu

od 16 lat

W stosunku do Szymona G. zdecydowała o terapii uzależnień, bo 19-latek nie stroni od narkotyków. - Musi pan wybrać, albo miłość do dziewczyny Dominiki, albo do mefedronu. Tego się nie da pogodzić - mówiła do oskarżonego. 19-latek za kratkami zdał maturę i skończył liceum. Myśli o studiach i o tym, że w lipcu br. zostanie ojcem.

Jego kompana Szymona A. nie dopuszczono do matury w więzieniu, bo miał słabe wyniki w nauce. Wysocy, elegancko ubrani, nie sprawiają złego wrażenia. Na sali rozpraw zauważył to sam pokrzywdzony Zbigniew K., zawodowy kierowca, który padł ich ofiarą tamtego styczniowego dnia.

- Oskarżeni nie wyglądają na złoczyńców. Każdemu w życiu może się przytrafić taki błąd - usprawiedliwiał ich wyrozumiały 56-latek. Przyjął od nich przeprosiny, choć chwilę wcześniej podczas zeznań potwierdził, że poczuł się zagrożony w chwili napadu, zasłonił się przed uderzeniem nieustalonym przedmiotem, potem się dowiedział, że jeden ze sprawców miał wówczas w ręce maczetę. Drugi zaszedł go od tyłu i psiknął mu gazem w twarz, aż przestał widzieć przez dłuższą chwilę.

Prokurator Justyna Żelazna chciała dla nich kar po 2 lata więzienia za to, że dokonali w Nowej Hucie serii napadów. Zrabowali ludziom nieco ponad 150 zł. - Przepraszamy, zrozumieliśmy swój błąd - mówili oskarżeni w ostatnim słowie. Oskarżyciel publiczny zwróciła wagę, że Szymon A. i Szymon G. to sprawcy młodociani, niekarani, wobec których można zastosować nadzwyczajne złagodzenie karny.

- Ale są też okoliczności obciążające. To osoby z dobrych domów, które miały wszystko, nie musiały dokonywać rozbojów na bezbronnych ludzi - zauważyła. Za czyny groziło im od 3 do 15 lata więzienia.

Obrońcy oskarżonych mec. Monika Gurbiel i Aleksandra Chyra Szybalska chciały dla swoich klientów kar roku więzienia.

- Już zrozumieli w areszcie tymczasowym jaki błąd popełnili tamtego styczniowego dnia - mówiły. Sami oskarżeni wyrażali skruchę, przyznawali się do winy i prosili o łagodną karę i danie im drugiej szansy. Wcześniej pisemnie przepraszali pokrzywdzonych za wyrządzone krzywdy. To samo powiedzieli obecnemu na rozprawie jednemu z napadniętych Zbigniewowi K.

Sędzia Nawara Chodak zwróciła uwagę, że oskarżeni to młodociani i trzeba ich wychowywać, a nie surowo karać. - Przyznali się do winy, wyrazili rzeczywistą skruchę, trzeba im dać szansę - nie kryła. Ale dodała, że młodzi ludzie, którzy dopiero wchodzą w dorosłe życie mają teraz dług do spłacenia. Dług wobec rodziców, nauczycieli, pokrzywdzonych i społeczeństwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska