https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Raz Bochnia, raz Kraków, czyli dwa szpitale i dwie pensje dyrektora

Magdalena Jadach
Wojciech Szafrański jest dyrektorem dwóch szpitali
Wojciech Szafrański jest dyrektorem dwóch szpitali Małgorzata Więcek-Cebula
Wojciech Szafrański jest dyrektorem Szpitala Powiatowego w Bochni od blisko ośmiu lat. Od marca tego roku pełni także funkcję dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera, jednego z największych w województwie. Sam zainteresowany nie widzi w tym nic dziwnego i zapewnia, że świetnie sobie radzi na obu stanowiskach.

- Nie przeszkadza mi to w zarządzaniu obiema placówkami. Jest trudno, ale sobie radzę - zapewnia dyrektor Szafrański i twierdzi, że jest to sytuacja przejściowa i potrwa najwyżej do czerwca.
W krakowskim szpitalu im. Rydygiera udało nam się ustalić, że dyrektor bywa w pracy tylko co drugi dzień.

- Ciężko będzie nam umówić spotkanie z dyrektorem, ponieważ dzieli swój czas między dwie placówki - tłumaczy pracownica sekretariatu krakowskiego szpitala. Podobna sytuacja jest w bocheńskiej placówce. - Dyrektor Szafrański będzie dopiero w piątek, wtedy proszę zadzwonić. Pan Szafrański ma bardzo dużo obowiązków - przekonywała nas wczoraj sekretarka szpitala w Bochni.

Jacek Pająk, starosta bocheński, który sprawuje nadzór nad bocheńskim szpitalem, cieszy się z podwójnego stanowiska Szafrańskiego. - Dyrektor jest na bieżąco rozliczany ze swoich zadań i projektów, które są przez niego świetnie realizowane. Co więcej, zauważam pozytywny przepływ wiedzy i doświadczenia między dwoma szpitalami - zapewnia starosta.

Nieco więcej obaw ma Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego, który nadzoruje działalność krakowskiej placówki. Zauważa, że taka sytuacja nie może trwać wiecznie.
- Dyrektor będzie zatrudniony w dwóch placówkach tylko do końca czerwca - zapewnia Sowa. Taka sytuacja jest niedopuszczalna. Została ona wymuszona przez odejście poprzedniego dyrektora Szpitala im. Rydygiera. Na pewno wkrótce się to zmieni.

Dyrektor Szafrański, pracując w dwóch szpitalach, dostaje dwie wypłaty. W bocheńskiej placówce zarabia około 12 tysięcy złotych, czyli cztery wielokrotności średniej krajowej wypłaty, która wynosi około 3300 złotych.

Ile dokładnie? Niestety, przez cały wczorajszy dzień, nie umieli tego sprawdzić pracownicy bocheńskiego starostwa powiatowego. - Nie gromadzimy takich informacji. A księgowa nie dała rady tego ustalić - tłumaczy Katarzyna Kępa-Hamuda z biura prasowego starostwa w Bochni.
Problemy z ustaleniem wynagrodzenia Szafrańskiego miało także biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego. Zgodnie z ustawą kominową w krakowskim szpitalu Szafrański może zarobić sześciokrotność średniego wynagrodzenia, czyli ok. 18 tys. zł. Teoretycznie miesięcznie może więc dostawać nawet 30 tys. złotych.

Sam zainteresowany odmówił podania zarobków, chociaż jako szef publicznej placówki ma taki obowiązek. - Dostaję tyle, ile przewidują przepisy, nic ponadto, ale to moja sprawa - ucina podwójny dyrektor.


Juwenalia 2011 na zdjęciach. Piwo, zabawa, śpiew. Zobacz, jak bawią się krakowscy studenci

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? Rozdajemy bilety

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@2
biedny dyrektor też musi dorobić do pensji bo zarobki w szpitalu bocheńskim takie marne
a
azer
, jeżeli 70 % pracowników, wieloletnich specjalistów, zwolni. Sam będzie zajmował się wszystkim osobiście?, wykonywał pracę za 100 zwolnionych, na chybił-trafił, osób?
w
ważniak
Jacy pracownicy- czy ci zwolnieni też?.No cóż tak zaczyna każdy nowy- od zwolnień.Bo długi kimś trzeba zlikwidować -ile razy będziecie to robić aż ostatni pracownik zgasi przysłowiowe światło.A kto sprawdza wieczorną ciężką wieczorną pracę.Skoro nic nie robimy to wszyscy do zwolnienia .Rośnie nowe zaplecze prezesa i tak was zwolni.
p
pracownicy Rydygiera
I znów nierzetelny dziennikarz!!! Należy dokładnie rozeznać temat a potem pisać i siać zamęt.
A wystarczyło by popytać pracowników, przyjechać codziennie pod szpital Rydygiera wieczorem aby stwierdzić, że Prezes pracuje do późnych godzin wieczornych a nawet nocnych. Pan Szafrański jest godny podziwu, doskonale godzi dwa etaty, ciężko pracując. Uważamy, że można brać pensję za dwa etaty, jeżeli na to uczciwie zasługuje. Kłuje to w oczy tych, co nic nie robią a oczekiwania mają wielkie.
Po za tym do Prezesa można się dostać na normalną rozmowę (w sprawach dot. szpitala) co było nie realne i nie możliwe u poprzednika p. Kłosa. Ponadto p. Kłos właśnie brał tylko pieniądze ale w zamian nic nie robił po za stratami, np. 12 mln. strat w likwidowanym W.S.S. im. L.Rydygiera a za 7 m-cy działania szpitala jako spółki straty wynoszą ponad 20 mln.
k
kk
zarabia w bodja 3 miejscach i nikogo to nie obchodzi.
Ale kasjerka musi byc w pracy codziennie, a nie co drugi dzien.
k
kuba
Jak to się mówi jaki pan taki kram.Już mnie w tym kraju nic nie dziwi .Ty tyrasz za 1600 po 35 lat pracy a pan uważa że to normalne.To może niech pan odpowiada finansowo za swoje decyzje stać go na to.
p
pracownik
Ten szpital jakoś nie ma szczęścia do dyrektorów co jeden to go wyciąga z długów -zwalniając pracowników, sprzedając ich do "firm".
U
Uśmiercony
Zgodnie z Kodeksem Pracy należy obciążyć zwrotem jednej pensji wraz z odsetkami lub policzyć w każdym szpitalu po pół etatu.
L
Lux
żeby pracował jak należy tylko żeby dwie pensje brać. A inni niech emigrują albo nędzują robiąc na czarno za psie pieniądze.
Z
ZUSowiec
POmoże ktoś zrozumiec?
D
Donau
Zaniepokojony Sowa, który mianował tego dyrektora! Toż to hipokryzja! Albo marszałek nie panuje nad województwem i powinien cofnąć sie do sołectwa, albo jest tak zakłamany jak cała PO
o
oko
WSZYSTKIE "REWOLUCJE ZDROWOTNE" są robione pod kątem "POLEPSZENIA WARUNKÓW ETATOWYCH i" WYNAGRODZEŃ TYLKO DLA LEKARZY !!!
to wcześniej !!! " UZGODNIONE STANOWISKO " Min.Zdr. ze----" środowiskiem medycznym" !
ŻADNEJ POPRAWY- WARUNKÓW DLA CHORYCH- NIGDY NIE BĘDZIE! " NAWYKÓW ROSZCZENIOWYCH I MENTALNYCH--"NIE ZMIENIĄ USTAWY, OBIETNICE.
to jest """"DOKTORÓW OGÓLNOPOLSKA ZMOWA"""-w celu pokazania- -- KTO??? W POLSCE DECYDUJE I KOGO RZĄD MUSI !!! SŁUCHAĆ!!!!!!
nawet-- GDYBY-- Kopacz !! - STRACIŁA STANOWISKO,NIE MUSI SIĘ OBAWIAĆ OSTRACYZMU> KOLEGÓW (jak poprzednicy) ,Gdyż załatwiła USTAWĘ-
wg -- POLECENIA "SWOICH" !!!! A NARÓD -niebawem odczuje tę --"FIKCJĘ ZDROWOTNĄ" ....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska