CZYTAJ TEŻ: Krakowianie nie chcą już Majchrowskiego [SONDAŻ]
Tę okoliczność muszą teraz brać pod uwagę w swoich kalkulacjach wszystkie siły polityczne w mieście. I nie należy się spodziewać, że "czynnik referendalny" zniknie z horyzontu. Prezydent musiałby radykalnie zmienić styl i sposób komunikowania z mieszkańcami. Nie sądzę, by był do tego zdolny. Jestem pewny, że ludzie, których ma wokół siebie, zdolni do tego nie są.
Więc co dalej? Dzieje agonii obozu władzy. Szykowanie potencjalnych kandydatów na prezydenta przez wszystkie siły polityczne. Kontredans krakowskich grup wpływu. Po prostu: czekanie na zmianę. Ona jest już przesądzona.