Strażacy wyjeżdżają do tych pożarów, gaszą je, a po powrocie piszą jak np. OSP Polanka w mediach społecznościowych:
"Wczoraj o godzinie 21:25 zostaliśmy zadysponowani do pożaru traw w miejscowości Zawada ,silny wiatr utrudniał gaszenie i rozprzestrzeniał pożar w stronę miejscowego cmentarza które dało się opanować a intensywne opady deszczu pomogły w dogaszaniu.
Z miejsca chcielibyśmy apelować o zaprzestanie tego typu praktyk, które w ostatnim czasie są coraz częstsze w powiecie."
Z kolei strażacy z OSP Krzywaczka po powrocie z którejś już z rzędu podobnej akcji zrezygnowani napisali: "Nie będziemy już pisać o konsekwencjach prawnych i nie tylko, gdyż jak widać nie ma to sensu."
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13” dla emerytów