https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Romana Ciepielę czeka referendum?

Paweł Chwał
Prezydent Roman Ciepiela podczas sesji absolutoryjnej. - Decyzja radnych była polityczna - mówi
Prezydent Roman Ciepiela podczas sesji absolutoryjnej. - Decyzja radnych była polityczna - mówi Paweł Chwał
Prezydent Tarnowa bez absolutorium. Radni mogą wszcząć procedurę pozbawienia go urzędu. Roman Ciepiela określa głosowanie mianem „politycznego” i zamierza odwoływać się do RIO

Nie można wykluczyć, że jeszcze w wakacje dojdzie do nadzwyczajnego posiedzenia tarnowskiej rady miejskiej i podjęcia uchwały w sprawie referendum o odwołanie prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli (PO). To efekt nie udzielenia mu przez radę, zdominowaną przez PiS, absolutorium za wykonanie budżetu miasta.

Prezydent nie uzyskał skwitowania także rok temu. Wówczas jednak rządził na tyle krótko, że decyzja radnych nie rodziła dla niego żadnych konsekwencji. Teraz wiele wskazuje na to, że odmowa udzielenia absolutorium może stać się wstępem do pierwszego w historii Tarnowa referendum.

Podczas ostatniej sesji atmosfera w Sali Lustrzanej była napięta, a głosowanie nad rozliczeniem wykonania budżetu poprzedziła blisko ośmiogodzinna debata.

Radni PiS zarzucali Ciepieli m.in. nieskuteczność w zagospodarowaniu inkubatora przedsiębiorczości oraz parkingu park&ride. Mieli zastrzeżenia do zwiększenia zadłużenia miasta i do zatrudnienia przez prezydenta wielu asystentów i doradców.

Ciepiela do końca próbował wyjaśniać wątpliwości i przekonywał, że budżet został zrealizowany bez zarzutów, co potwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa. Bezskutecznie.

Za nieudzieleniem mu absolutorium zagłosowało 13 radnych Prawa i Sprawiedliwości (wszyscy obecni na sali) oraz Jan Niedojadło z „Tarnowian”. Od głosu wstrzymał się Marek Ciesielczyk, a po stronie prezydenta stanęło ośmioro radnych z PO, SLD i dwójka „Tarnowian”.

- Cała dyskusja była zbędna i udawana. Radni PiS niby mnie słuchali, ale tak naprawdę i tak nic to nie zmieniło, bo wynik głosowania został ustalony, zanim jeszcze sesja się rozpoczęła - twierdzi mocno rozżalony Ciepiela. Prezydent już zapowiedział, że odwoła się od tej decyzji radnych do RIO.

- Jeżeli Izba podzieli argumenty prezydenta i stwierdzi, że radni nie mieli podstaw do tego, aby nie udzielać mu absolutorium, to przysługiwać będzie im jeszcze skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W sytuacji jednak, gdy RIO uzna, że uchwała radnych była zasadna, to rada miejska będzie mogła ponownie się zebrać i zdecydować o ewentualnym referendum - wyjaśnia Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim.

Kolejną sesję rady zaplanowano na 8 września, wcześniej można zwołać posiedzenie nadzwyczajne. Sporo zależy od Kazimierza Koprowskiego, przewodniczącego rady, a zarazem szefa PiS w Tarnowie. - Wprawdzie od 21 lipca mam zaplanowany urlop, ale są sprawy ważniejsze niż wakacje - komentuje Koprowski. Dodaje, że jeżeli dojdzie do głosowania w sprawie ogłoszenia referendum, to dyscypliny w klubie PiS w nie będzie.

- U nas każdy ma własne zdanie i nie ma łamania kręgosłupów - zapewnia.

Do urn... jesienią?
Brak absolutorium daje radnym możliwość zorganizowania referendum w sprawie odwołania prezydenta bez konieczności zbierania podpisów mieszkańców. Taka sytuacja dotąd nie miała jeszcze w Małopolsce miejsca. Do podjęcia takiej decyzji wystarczy poparcie 13 radnych (PiS ma ich 14). Prezydent będzie mógł się jeszcze od niej odwołać do wojewody. Jeżeli nie da to skutku, referendum mogłoby się odbyć w ciągu 50 dni. Aby było ważne, musiałoby wziąć w nim udział 30 procent głosujących, którzy poszli do urn podczas drugiej tury wyborów w 2014 roku, tj. blisko 9400 tarnowian.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tarnowianin
Tu nie chodzi o ludzi bez partyjnych powiązań bo bez nich nie wygrywa się wyborów !!! Chodzi o ludzi, którzy naprawdę chcą służyć mieszkańcom , rozmawiają z nimi, widzą ich potrzeby a tego nie da się zobaczyć z za urzędniczego biurka czy chwilowej obecności na Rynku
g
grzesiora
Sposób pewnie jest, ale skąd wziąć lepszych następców? Jakoś ludzi z pasją, wolnych od partyjnych powiązań, takich dla których dobro miasta jest ważniejsze od własnych interesów, nie widzę
j
ja
Jest, społeczne referendum. Przygotowania w toku
J
Jan_bez_Ziemi
Poszlo by wiecej, ale z tego miasta wszyscy juz wyjechali..
t
tomek
Jest jakiś sposób aby odwołać tych darmozjadów z Rady?
z
zew natury
Po%ebani! Zabwy za pól miliona sobie zrobią Próg frekwencji 50% , a do urn pójdzie 15-20% pisowców miejskich.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska