Nadchodzący turniej w Kozerkach, który odbędzie się od 14 do 19 sierpnia, jest drugim tego rodzaju wydarzeniem w historii, organizowanym w tej wsi położonej w województwie mazowieckim. Według informacji przekazanych przez władze imprezy, do rywalizacji przystąpią znani debliści, tak jak Łukasz Kubot, który zdobył wiele tytułów, oraz Kacper Żuk, zajmujący 281. miejsce w rankingu ATP. Ponadto, nawet zawodnicy z czołowej setki światowego rankingu, którzy jeszcze nie zostali wymienieni z nazwiska, wezmą udział w tym turnieju.
Zakaz czy "nie-zakaz"?
Reakcja na komunikat organizatorów nie ograniczała się jedynie do środowiska tenisowego w Polsce. Ogłoszenie to wywołało szerokie rezonansy zarówno w kraju, jak i za granicą. Okazuje się, że w tenisie zarówno Rosjanie, jak i Białorusini mają możliwość swobodnej rywalizacji w międzynarodowych zawodach, co różni ich sytuację od wielu innych dyscyplin sportowych. Innymi słowy, nie obowiązują ich ograniczenia, jakie mają miejsce w innych dziedzinach sportu.
"Biorąc pod uwagę sytuację w Ukrainie i agresję zbrojną Rosji na tych ziemiach, prosimy o niezgłaszanie się do turnieju LOTTO KOZERKI OPEN ATP Challenger 100, zawodników reprezentujących takiej kraje, jak Rosja i Białoruś. Zawodnicy reprezentujący Rosję i Białoruś nie będą mile widziani w turnieju i na terenie kompleksu Kozerki. Dla osób tych nie gwarantujemy miejsc na terenie Akademii" - brzmi treść oświadczenia.
Decyzja organizatorów turnieju Lotto Kozerki Open ATP Challenger, dotycząca udziału Rosjan i Białorusinów, została określona jako nietypowa przez znany amerykański portal Tennis World USA. Chociaż nie jest to bezpośredni zakaz, organizatorzy bardziej sugerują niż zabraniają zawodnikom z tych krajów zgłaszania się do turnieju. Dodatkowo, dziennikarze informują, że taki nietypowy apel może skutkować karą ze strony ATP.
