Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośnie obwodnica, ale są też chodniki

Lech Klimek
Lech Klimek
Kończą się prace przy budowie północnego obejścia Gorlic. Mieszkańcy wreszcie odetchną z ulgą. W przyszłym roku czekają nas roboty przy remoncie ulicy Korczaka, jeśli będzie dofinansowanie.

Były spore utrudnienia - mówi Małgorzata Fik z ulicy Korczaka. - Mieszkam tuż koło nowo wybudowanego ronda, więc obserwowałam prace na co dzień. Pani Małgorzata teraz może bezpiecznie spacerować ze swoją małą córeczką Alicją. Od jej domu odchodzi obecnie nowy chodnik. Spacer nie jest już ryzykowną wyprawą. - Jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tych zmian - stwierdza pani Małgorzata. - Te pół roku z budową po sąsiedzku trochę dało się we znaki. Jednak prace koło mojego domu prowadzone były w miarę sprawnie, a efekt jest zadowalający.

Umowę na tę inwestycję podpisano w lipcu tego roku. Budowa północnego obejścia Gorlic miała przede wszystkim odciążyć ruch w centrum miasta i zapewnić dostęp do Gorlickiej Strefy Aktywności Gospodarczej. Na wszystkie prace było niewiele ponad pięć miesięcy. Nie brakowało takich, którzy wątpili w to, że termin zostanie dotrzymany.

Cały czas istniało poważne ryzyko, że warunki pogodowe pokrzyżują plany budowlańcom. - Ta inwestycja mimo wielu obaw jednak się udała - mówi Janusz Fugiel, kierownik wydziału inwestycji i rozwoju Urzędu Miejskiego w Gorlicach. - Zostało oczywiście kilka problemów, jak choćby zjazdy z posesji na ulicy Wincentego Pola czy też brak chodników przy tej samej ulicy, jednak całość należy ocenić jak najbardziej pozytywnie.

Teraz przy Wincentego Pola trwają prace, które mają precyzyjnie wyznaczyć granicę działek. - To konieczne zanim zaczniemy projektować chodnik. Jego budowa będzie uzależniona od możliwości finansowych miasta - podkreśla Fugiel.

Za blisko 37 milionów złotych powstało ponad trzy kilometry drogi, o szerokości siedmiu metrów. Wybudowano trzy ronda. Trasa przebiega ulicami: Sikorskiego, W. Pola, Korczaka i Wyszyńskiego. Obecnie dofinansowanie ze środków urzędu marszałkowskiego wynosi 66,85 procent.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że albo teraz, albo nigdy - powiedział nam wicestarosta Jerzy Nalepka. - Poza tym budowa północnego obejścia Gorlic daje szansę na pozyskanie w niedługim czasie środków na to zachodnie.

Dla Małgorzaty Fik ważne jest jednak, by udało się w najbliższym czasie przeprowadzić remont odchodzącego od nowego ronda fragmentu ulicy Korczak. - W tej chwili ruch jeszcze nie jest duży - mówi pani Fik. - Droga jeszcze nie jest w pełni oddana do użytku, nie wiem jednak, co będzie się działo, gdy większa liczba gorliczan zechce właśnie poprzez naszą ulicę dostać się do miasta, jadąc od strony Tarnowa - zastanawia się.

Fragment ulicy Korczaka, o którym mowa, to wąski pas o długości około 300 metrów, bez poboczy, przebiegający między domami. Dla mieszkańców tamtej okolicy ta ulica może stać się w nieodległej przyszłości prawdziwą pułapką. Trudności w wymijaniu się mają tam nawet osobówki. Gdy wjedzie większy samochód, ruch zostaje zatamowany. W pierwszych dniach przyszłego roku dowiemy się, czy ta inwestycja dostanie dofinansowanie ze „schetynówek”.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska