https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z radnym Raciechowic Stanisławem Lizakiem o zadłużeniu gminy. Niewiedza nie usprawiedliwia!

Katarzyna Hołuj
Stanisław Lizak
Stanisław Lizak Fot.Katarzyna Hołuj
Gmina Raciechowice. STANISŁAW LIZAK, radny gminy pełniący mandat nieprzerwanie od 2006 r. o zadłużeniu gminy i o tym, kto jest odpowiedzialny za obecny stan jej finansów.

- Czy był Pan świadomy tego w jak tragicznej sytuacji finansowej jest gmina? Jak przyjął Pan słowa prezesa RIO?

- Nie były one dla mnie wielkim zaskoczeniem. W minionym roku wybrałem się do RIO i otrzymałem tam mnóstwo dokumentów ukazujących stan finansowy naszej gminy. Wtedy owszem, byłem bardzo zaskoczony. Przekazana mi wówczas informacja, że najprawdopodobniej gmina dotrwa tylko do końca roku, zwaliła mnie z nóg.

- Czy jako radny poprzednich kadencji, był Pan informowany o zaciąganych w parabankach pożyczkach i leasingu zwrotnym? I czy były one Pana zdaniem uzasadnione?

- Sprawa parabanków wyszła na jaw, tak naprawdę oficjalnie, po publikacji artykułu w „Dzienniku Polskim”. Nie ukrywam, że nieoficjalnie pewne sygnały docierały do mnie już wcześniej. O leasingu zwrotnym jako Rada byliśmy informowani, ale w taki sposób, jakoby to miała być dla gminy korzystna forma kredytowania. Co do zasadności posiłkowania się takim rodzajem pomocy, odpowiem tak: nie uważam, aby jakikolwiek kredyt, nawet najbardziej intratny, był zasadny w sytuacji, kiedy nie powinno się już ich zaciągać, a wręcz przeciwnie, należało szukać oszczędności. Nie trzeba być finansistą, aby zrozumieć, że zaciąganie kredytu w każdym roku kalendarzowym na zbilansowanie deficytu (pomijam już inwestycje) i nie szukanie oszczędności, musi wcześniej czy później skończyć się katastrofą.

- Czy uważa Pan, że Rada (a dokładnie Rada poprzedniej kadencji) jest współodpowiedzialna za obecny stan finansów gminy?

- O to należałoby zapytać cała Radę, nie tylko mnie. Osobiście czuję się współodpowiedzialny za stan finansów gminy, za co zresztą już przepraszałem moich wyborców na Zebraniu Wiejskim i za co chciałbym przeprosić na łamach tejże gazety. Faktem jest, że nie otrzymywaliśmy wszystkich informacji i o wielu sprawach jako Rada nie wiedzieliśmy, ale uważam, że niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności. Poprzedni wójt kierował gminą przez sześć kadencji i to nie jest tak, że wszystkie jego ruchy były złe, wręcz przeciwnie. Pierwsze kadencje uważam za udane, tamtą pracą zaskarbił sobie głosy wyborców i zdobył pełne zaufanie Rady. Niestety późniejsza polityka nie była już taka gospodarna. Sugerowałem byłemu wójtowi szukanie oszczędności w administracji i w oświacie. Po jednym wystąpieniu, w którym postulowałem zamknięcie szkoły w Zegartowicach, do której uczęszczało wtedy 23 uczniów (obecnie jest ich 29 ) i przekształcenie jej w przedszkole samorządowe, zostałem przez dyrekcję tejże szkoły zaproszony ,,na dywanik”... Mój postulat nie spotkał się ze zrozumieniem.

- Kto (lub co) ponosi największą odpowiedzialność za dzisiejszy stan finansów gminy?

- Zgodnie ze statutem gminy to wójt odpowiada za prawidłową gospodarkę finansową Urzędu, a skarbnik jako główny księgowy, czuwa nad prawidłowym wydawaniem pieniędzy. Odpowiedź nie jest jednak tak prosta. Doskonale pasuje tutaj cytat z Biblii” „kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień”. Pomijając wójta, Skarbnika, jak i samą Radę, gdzie wina jest przypisana ,,z urzędu” uważam, że winę ponosi niedopracowany system nadzoru i kontroli nad jednostkami samorządu terytorialnego. Dopiero niedawno wprowadzono zapis, że w gminie, która nie odpowiada na wezwania do wdrożenia programu naprawczego, może zostać wprowadzony komisarz. Nasza gmina była wzywana do wdrożenia takiego programu czterokrotnie.

Jest jeszcze jedna kwestia. Chodzi mi o mieszkańców gminy. Uważam, że oni również ponoszą odpowiedzialność, gdyż wszelkie próby szukania oszczędności napotykały na brak akceptacji społecznej. Dlatego uważam, że to nie w głównej mierze od wójta, skarbnika, czy Rady zależy teraz to czy uda się gminę uratować, ale również od mieszkańców. To oni muszą podjąć decyzję, czy chcą ratować gminę i co są w stanie dla tego ratowania poświęcić.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Po gminie....
Wyraźnie jest napisane w tym wywiadzie : " Po jednym wystąpieniu, w którym postulowałem zamknięcie szkoły w Zegartowicach, do której uczęszczało wtedy 23 uczniów (obecnie jest ich 29 ) i przekształcenie jej w przedszkole samorządowe, zostałem przez dyrekcję tejże szkoły zaproszony ,,na dywanik”... Mój postulat nie spotkał się ze zrozumieniem" to przyniosloby oszczędności ok 300 tyś zł rocznie z samej subwencji ... no ale radna powiatowa jest przeciez z zegartowic........
G
Gość
chodzą słuchy, że winnego można spotkać na dobczyckich i starościańskich salonach i że ma się dobrze.
M
Mieszkaniec Dąbia
Mieszkańcy winni! To są jakieś kpiny. Od lat brak jakich kolwiek inwestycji. Większość gospodarstw domowych nie ma wodociągu nie mówiąc o kanalizacji lub gazie. Jesteśmy najbardziej zacofana gmina. Dobrze ze mamy prąd. Nie ma chodników. Panie radny proszę podać prę powodów dlaczego to mieszkańcy są współwinni? Skoro płacę podadki i jestem mieszkańcem gminy to reż coś od niej wymagam. Czeka. Na odpowiedź Panie radny.
P. S. Skoro były jakieś informacje to dlaczego nie zgłosiliscie tego jako radni do prokuratury?
M
Mieszkania Gminy
To jakiś dramat to już nie komedia MIESZKANCY winni - tego jeszcze nie gesli!!!
O
Obserwator
Panie Radny nie wystarczy posypać głowę popiołem .Od 2006 Pan nie wiedział co się dzieje?A jeżeli Pan wiedział to dlaczego Pan nie zgłosił.Nawet jak to były pogłoski to jako radny trzeba było pytać i drążyć temat.Wygodnie było nic nie robić.Teraz Pan chce mieszkańców obciążać większymi podatkami ,opłatami.Były wójt ,radni,skarbnik powinni być pociągnięci do odpowiedzialności.Pan też.Chciałabym zobaczyć jak Pan głosował na posiedzeniach .
J
Jan
Znając mydlenie oczu społeczeństwu przez poprzedniego wójta to nawet jego radni mogli żyć w niewiedzy,gdyż ufali mu bezgranicznie co można zauważyć podczas retransmisji sesji. Niektórzy twierdzą że to przez powodzie takie długi w Gminie ?
G
Gość
Witam Wszystkich miłych Panów, Mam na imie Oliwia i mam 24 lata :). Napisz do mnie na https://wyspakobiet.eu/profilprofilOliwia jeśli jesteś koneserem kobiecych kształtów, lubisz piękne i inteligentne kobiety to zapraszam Cię do bliższej znajomości z moją osobą. Pozdrawiam Serdecznie.
G
Gość
Nie rozumiem jak nie wiedział? Radny nie wiedział nad czym głosuje i co podpisuje. Wójt wykonuje uchwały Rady Gminy! Już dawno powinna sprawa zostać nagłośnienia i skierowana do właściwych organów. Teraz Radny mówi że nie wiedział. Kompromitacja! Mieszkańcy wybierają swoich przedstawicieli bo im ufają!
W
Wyborca
Dobrze powiedziane. Nie wiedza nie usprawiedliwia. Dobrze że Radny przejrzał w końcu na oczy w przeciwieństwie do niektórych Radnych z poprzedniej kadencji, którzy w dalszym ciągu dostali się do Rady. Wcześniej klepali wszystko jak leci co doprowadziło do takiego stanu Gminy. Wójt wykonuje uchwały Rady - więc radni są współodpowiedzialni za to co co się stało.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska