Międzynarodowy Komitet Olimpijski pokrywa ok. 1/3 wydatków. Na przygotowania mamy jednak dziesięć lat, więc sukces jest realny do osiągnięcia. Ale już pojawia się pierwszy zgrzyt. Strona polska myśli dyscypliny halowe rozgrywać w Krakowie, w tym hokej. Słowacy jednak nie chcą się z tym pogodzić, bo to przecież ich sport narodowy. Drugi spór, bardziej humorystyczny, może dotyczyć wyboru Janosika na maskotkę igrzysk. - Wy mówicie, że Janosik wasz, a my, że nasz. Lepiej się o to nie kłóćmy, bo żadnych igrzysk nie zorganizujemy - śmieje się Frantisek Chmelar, prezes Słowackiego Komitetu Olimpijskiego.
List intencyjny, który pieczętuje sojusz podpisali dziś Prezydent Krakowa, Marszałek Małopolski oraz prezesi polskiego i słowackiego komitetu olimpijskiego. To wynik wczorajszych rozmów, w których brali również udział polscy i słowaccy parlamentarzyści oraz samorządowcy z Zakopanego i słowackiego miasta Vysoke Tatry.
- Konkurencja jest mocna. Oslo i Sankt Moritz to miasta, w których były już igrzyska, ale my jesteśmy regionem, który stara się po raz wtóry, podobną sytuację mają Słowacy. Liczę, że w końcu zostaniemy docenieni - mówi prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. - Musimy zainwestować w infrastrukturę, ale liczymy na pieniądze unijne w latach 2014-2020. Marszałek Województwa zapewnia, że igrzyska będą priorytetem przy podziale środków - dodaje prezydent.
Największym atrybutem Krakowa jest budowana już hala widowiskowo-sportowa w Czyżynach na 15 tys. widzów, w której można organizować hokej, łyżwiarstwo, curling. Miasto nie wyklucza też wykorzystania miejskich stadionów Cracovii i Wisły oraz hali przy Siedleckiego. Zakopane z kolei chce budować 20 km tras biegowych i modernizować stadion biathlonowy. - Chcemy też zaangażować dwa miasta Małopolski. Bierzemy pod uwagę Krynicę i Myślenice - dodaje prezydent Majchrowski. Trzeba będzie też zbudować kilka miasteczek olimpijskich dla kibiców. Najbliższa szansa na igrzyska w Krakowie to rok 2022. Wtedy planowane są one w Europie. Na następne będziemy musieli czekać osiem kolejnych lat.
- Małopolska i Słowacja znakomicie się uzupełniają. Razem możemy przygotować się do wszystkich konkurencji igrzysk - komentuje Irena Szewińska, członek PKOL. - Kraków jest pięknym i atrakcyjnym miastem, które przyciąga kibiców. Jest w stanie zorganizować igrzyska.
- Szansa jest. Zorganizowaliście doskonale Euro 2012 z Ukrainą. Z nami też się uda - zapowiada Dusan Galis, członek słowackiego parlamentu i trener piłkarskiej reprezentacji tego kraju. - Unia Europejska i MKOL chcą realizować projekty przy współpracy kilku państw. Tatry to nasze wspólne dziedzictwo
Ale czy Słowakom nie będzie żal, że to Kraków zgarnie największy prestiż jako gospodarz? - Nie ma problemu. To piękne i duże miasto z tłumami turystów. Ale my bierzemy hokej do siebie. Finał może być u was. Zagra Polska ze Słowacją - dodaje z humorem Galis. Tak naprawdę Słowacy chcą mieć choć jedną grupę hokejowego turnieju u siebie. I tu pojawia się problem. Strona polska uważa, że rozbijanie dyscyplin halowych na dwa państwa może osłabić naszą kandydaturę.
- MKOL wysoko ocenia koncentrację dyscyplin w jednym kręgu. Wcześniej miasta przegrywały rywalizację właśnie z tego powodu - mówi posłanka Jagna Marczułajtis-Walczak. - Nie wykluczamy też wykorzystania Spodka w Katowicach, do których wygodnie można dojechać autostradą A4 - dodaje.
Konieczna jest też modernizacja sieci komunikacyjnej. Rząd zapewnia, że do 2020 roku za 3,5 mld zł zostanie w końcu wykonana porządna droga z Warszawy, przez Kraków do Nowego Targu. - Musimy tez poprawić drogi z Nowego Targu do Zakopanego - mówi poseł Ireneusz Raś. - Genialną sprawą byłoby gdy udało się połączyć Nowy Targ z Popradem i uruchomić połączenia lotnicze Balic z Popradem.
Prezes Chmelar ma kolejny innowacyjny pomysł. Myśli o wydrążeniu 5 km tunelu pod górami ze Strebskiego Pleso na stronę polską, w którym mogłaby funkcjonować szybka kolej lub metro - Chcemy na to pozyskać fundusze unijne - twierdzi Frantisek Chmelar.
W październiku 2013 Kraków złoży swoje zgłoszenie do MKOL. W listopadzie 2013 wpłaci 150 tys. dolarów "wpisowego", a w marcu 2014 prześle aplikację z potrzebnymi gwarancjami. Do tego czasu musi też zdobyć poparcie rządu, który musi wziąć na siebie znaczną część finansowania inwestycji. W połowie 2014 Kraków powinien otrzymać akceptację i zostać uznany za kandydata. Decyzję kto zostanie gospodarzem Igrzysk MKOL podejmie w 2015 roku.
Największy zysk z igrzysk to promocja miasta i regionu. W ciągu 16 dni zawodów przeprowadzanych jest 100 konkurencji z 3 tys. zawodników. Ich zmagania relacjonuje ponad 230 stacji telewizyjnych i radiowych do 220 krajów na całym świecie. To statystyki z igrzysk w Vancouver z 2010 roku.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!