Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyła 48-godzinna sztafeta biegowa dla Szczepana Rozwadowskiego z Krakowa. "Choroba przez rok odebrała niemal wszystko!"

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Organizatorzy 48-godzinnej sztafety
W piątkowe popołudnie biegacze wystartowali w 48-godzinnej sztafecie dla Szczepana Rozwadowskiego. Dwunastolatek cierpi na autoimmunologiczne zapalenie mózgu, które sprawia, że jego organizm atakuje sam siebie. Uczestnicy wydarzenia sportowego co godzinę przekazują sobie pałeczkę, ale też sami decydują czy będą biec sami czy w drużynie. Sztafeta rozpoczęła się w piątek (4 listopada) o godz. 18.00 i będzie trwała do niedzieli (6 listopada) do godz. 18.00. Start miał miejsce w Parku Zielony Jar. Biegacze należący do nieformalnego klubu Błękitnej XVII, wraz z przyjaciółmi, chcą w ten sposób wesprzeć zbiórkę dla chłopca. To już trzecia Błękitna Sztafeta.

"Zamiast zwykłego dzieciństwa, ogromny strach o zdrowie i przyszłość swojego dziecka..."

- Szczepan wkrótce skończy 12 lat, ale jego szczęśliwe dzieciństwo dwa lata temu zostało brutalnie przerwane przez chorobę. Obecnie, po trzech pobytach w klinice w Berlinie i zastosowaniu silnych leków, jego stan zdrowia powoli się poprawia. Wreszcie zaczął przybierać na wadze, znacząco zmniejszyły się ruchy mimowolne, dzięki czemu mogliśmy zacząć rehabilitację - pisze mama chłopca.

Szczepan wciąż nie mówi, karmiony jest PEGiem, cały dzień spędza w łóżku w pozycji leżącej. Chłopiec dzielnie znosi ten stan, a rodzice starają się ze wszystkich sił pomóc mu wrócić do funkcjonowania jako zdrowe dziecko.

- Jest to również możliwe dzięki pomocy finansowej wielu naszych przyjaciół, znajomych i nieznajomych. Chcemy bardzo podziękować wszystkim osobom, które nas wspierają! Wierzymy mocno w jego wyzdrowienie! I prosimy o dalsze wsparcie! -dodaje mama Szczepana.

Kolejne badania, leczenie i rehabilitacja pochłaniają ogromne kwoty pieniędzy, gdyż większość tych aktywności nie jest refundowana.

Szczepan ma już za sobą niezliczone dni spędzone na szpitalnych oddziałach, dziesiątki badań, wkłuć i spotkań z lekarzami wielu specjalizacji. Chłopiec może się poruszać jedynie za pomocą wózka inwalidzkiego. Szczepan był bardzo aktywnym dzieckiem: trenował piłkę nożną, śpiewał w chórze, uwielbiał historię i matematykę, grał na pianinie, zdobywał góry jak Rysy, Świnicę, Babią Górę. Jego marzeniem jest - by mógł zostać jak jego tata - przewodnikiem górskim.

- Obecnie Szczepan nie jest w stanie chodzić, ma problemy z utrzymaniem głowy, ze wzrokiem, a także zaburzenia wszystkich zmysłów. Jeszcze nigdy tak bardzo nie baliśmy się o naszego syna tak, jak teraz, a walka, którą codziennie toczymy, zdaje się nie mieć końca - mówią jego rodzice.

Koszty leczenia i walki o zdrowie chłopca są bardzo duże, dlatego jego rodzice nie mają wyjścia i proszą o pomoc.

- Wierzymy, że dzięki wielu ludziom dobrego serca, będzie nam choć trochę łatwiej walczyć o syna - dodają rodzice chłopca.

Link do zbiórki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska