https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik praw pacjenta o tragicznej śmierci 33-latki w szpitalu w Nowym Targu. "Doszło do naruszenia praw pacjentki"

Łukasz Bobek
Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu prowadzi śledztwo ws. śmierci 33-latki w szpitalu w Nowym Targu
Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu prowadzi śledztwo ws. śmierci 33-latki w szpitalu w Nowym Targu Łukasz Bobek
- W szpitalu w Nowym Targu doszło do naruszenia praw pacjentki w zakresie prawa do świadczeń medycznych zgodnych z aktualną wiedzę medyczną – uznał Rzecznik Praw Pacjenta, który badał sprawę śmierci 33-letnia kobiety w ciąży w Podhalańskim Specjalistycznym Szpitalu w Nowym Targu. W tej sprawie zwołana została konferencja prasowa w Ministerstwie Zdrowia w Warszawie. Z kolei minister zdrowia powołał specjalny zespół, który ma doprecyzować wytyczne dla szpitali w zakresie ginekologii i położnictwa.

33-latka zmarła w nocy z 23 na 24 maja na oddziale patologii ciąży, gdzie trafiła po tym, jak przedwcześnie odeszły jej wody płodowe. Była w piątym miesiącu ciąży. Zmarła na skutek wstrząsu septycznego.

Według rodziny 33-latki, lekarze nie dopełnili swoich obowiązków doprowadzając do narażenia na utratę życia lub zdrowia kobietę. Złożyli zawiadomienie w tej sprawie. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu.

Z urzędu sprawą zajęło się także Biuro Rzecznika Praw Pacjenta. W poniedziałek 12 czerwca rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec na konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia przedstawił co ustalił w sprawie śmierci 33-latki w Nowym Targu.

- Doszło do naruszenia praw pacjentki, do naruszenia prawa do udzielania świadczeń medycznych zgodnie z aktualną wiedzę medyczną, do naruszenia praw pacjenta do udzielania pomocy z należytą starannością, ale także doszło do naruszenia praw pacjenta do uzyskania rzetelnej i klarownej informacji o stanie zdrowia i jaki jest plan terapeutyczny wobec tego pacjenta. Stwierdziliśmy naruszenie praw pacjenta do dokumentacji medycznej w postaci nierzetelnego jej wypełniania i braków w dokumentacji – mówił Chemielowiec. Nie przedstawił jednak szczegółów.

Na konferencji o śmierci 33-latki wypowiadał się także prof. Krzysztof Czajkowski, krajowy konsultant w dziedzinie ginekologii i położnictwa.

- Początkowo wszystko było dobrze. Pacjentka otrzymała dużą dawkę antybiotyku, który na podstawie doświadczeń powinien obejmować bakterie, które najczęściej powodują zakażenie na terenie Polski. Niestety, okazało się, że bakteria jest odporna na ten antybiotyk. I przyszedł taki moment, gdzie pogorszyły się parametry zakażenia. Był to moment, w którym należało tą ciążę zakończyć. Nie wiadomo czy pacjentkę by się udało uratować. Ale przynajmniej byłoby poczucie, że zrobiono wszystko w tym kierunku – mówił profesor. - Postępowanie było prawidłowo, zlecono wszystkie badania, zalecono antybiotyk. Trudno było założyć od razu, że antybiotyk tym razem nie zadziała. Ale był taki moment, gdzie można było spróbować dodać kolejny antybiotyk, czy też zakończyć ciążę.

Sprawą śmierci pacjentki w Nowym Targu zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu. Śledczy złożyli wniosek o przeniesienia sprawy do Krakowa – do Prokuratur Regionalnej w Krakowie, do działu ds. błędów medycznych. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

- Nadal gromadzona jest dokumentacja medyczna dotycząca tego zdarzenia. Czekamy ponadto na protokół z sekcji zwłok. Rozpoczęliśmy przesłuchania – mówi Krzysztof Bryniarski, szef Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu. Następnie śledczy będa powoływać biegłych do oceny tej sprawy. Zamierzają także wystąpić do Rzecznika Praw Pacjenta o informacje przekazane w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej.

Dyrekcja Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego stoi na stanowisku – co zawarła w oświadczeniu z 9 czerwca 2023 roku opublikowanym na stronie internetowej, że szpital działał zgodnie z przyjętymi procedurami medycznymi. Zaprzecza, by lekarze nie reagowali na pogarszający się stan pacjentki. Zaznacza także, że rodzina pacjentki była poinformowała o stanie zdrowia i rokowaniach w dniu jej przyjęcia do szpitala i każdy kolejny dzień jej hospitalizacji. Zaprzecza także, że pacjentka chciała przerwania cięży z obawy o swoje życie, a personel medyczny odmawiał wykonania zabiegu.

- Dyrekcja apeluje o wstrzymanie się z ferowaniem przedwczesnych, krzywdzących osądów, przynajmniej do czasu zakończenia wszystkich postepowań prowadzonych przez powołane do tego celu organy - czytamy na koniec w oświadczeniu.

W trakcie konferencji prasowej Adam Niedzielski - minister zdrowia dwukrotnie podkreślał, że "każda kobieta w tym kraju ma prawo w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia do przerwania ciąży. Chodzi tutaj o zagrożenia życia lub zdrowia i te dwa warunki powinny być traktowane rozłącznie. Wystarczy zagrożenie zdrowia bądź życia".

- Tutaj chcę zwrócić uwagę, że zdrowie jest definiowanie przez nas bardzo szeroko. Nie chodzi o przesłanki związane ze zdrowiem fizycznym, ale i psychicznym - dodał.

Równocześnie minister zdrowia poinformował o powołaniu specjalnego zespołu, który w większym gronie ekspertów przygotuje jeszcze bardziej szczegółowe wytyczne postępowania dla szpitalu świadczących usługi w zakresie ginekologii i położnictwa.

od 16 lat
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gniewko_syn_ryba
12 czerwca, 14:31, Witold:

Należy zamknąć do czasu wyjaśnienia sprawy oddział w szpitalu w Nowym Targu. To nie pierwszy przypadek działania niezgodnie z prawem i zasłaniania się "sumieniem". Jeżeli "sumienie" lekarza nie pozwala na wykonanie legalnego zabiegu to powinien zmienić specjalizację.

A tak nawiasem mówiąc nie na darmo mieszkanki Podhala rodzą dzieci w innych niż nowotarski szpitalach.

"A tak nawiasem mówiąc nie na darmo mieszkanki Podhala rodzą dzieci w innych niż nowotarski szpitalach."

Pewnikiem w Bochni... ;)))

R
Rhw
" Pacjentka otrzymała dużą dawkę antybiotyku, który na podstawie doświadczeń powinien obejmować bakterie, które najczęściej powodują zakażenie na terenie Polski. Niestety, okazało się, że bakteria jest odporna na ten antybiotyk."

NO TO PANOWIE RZECZNICY I MEDYCY PRZECZYCIE SAMI SOBIE ! Bo jak ta bakteria taka rzadka w Polsce to skąd lekarze mogli to przewidzieć jeśli zachowali się typowo !

Ja bardzo współczuję rodzinie, ale stała się tragedia co wcale nie oznacza że lekarze są winni bo źle czy niedokładnie papierki wypełnili !
W
Witold
Należy zamknąć do czasu wyjaśnienia sprawy oddział w szpitalu w Nowym Targu. To nie pierwszy przypadek działania niezgodnie z prawem i zasłaniania się "sumieniem". Jeżeli "sumienie" lekarza nie pozwala na wykonanie legalnego zabiegu to powinien zmienić specjalizację.

A tak nawiasem mówiąc nie na darmo mieszkanki Podhala rodzą dzieci w innych niż nowotarski szpitalach.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska