Czytaj też: Afera w Krakowie. Szkoła języków wyłudzała pieniądze?
Pierwszym odwiedzonym miejscem była ul. Nadrzeczna. Białucha przepływa w tym miejscu przez osiedle. Tuż za blokami pojawiają się pierwsze wysypiska. Na drzewach nachylonych ku wodzie w wielu miejscach zaczepione są foliowe reklamówki. Gdzieniegdzie śmieci tworzą większe zatory. Kilkadziesiąt metrów w dół rzeki z wody wystaje opona.
Jadę w okolice ul. Pilotów oraz ul. Cieplińskiego. Przy samej drodze oprócz sterty śmieci leży porzucona kurtka. Na wysokości osiedla większość odpadów stanowią butelki. Kawałek dalej, z samego środka rzeki wystaje częściowo zatopiony fotel.
Wszyscy, z którymi rozmawiam, narzekają na zaśmiecienie rzeki. - Przy naszym osiedlu brzeg sprzątano przed zimą, ale znów wszędzie widać pełno odpadów - żali się jedna z mieszkanek osiedla przy ul. Cieplińskiego. Podobnie uważa mieszkający w okolicy pan Franciszek. - Nikt nie interesuje się tą rzeką - dodaje.
Inne miejsca, gdzie Białucha przepływa przez miasto, wyglądają podobnie. Można znaleźć czajnik elektryczny, zderzak, kosz na bieliznę. Śmieci są wzdłuż całej ul. Droga nad Białuchą, przy ul. Chrobrego oraz Mogilskiej. Blisko miejsca, w którym Białucha wpływa do Wisły, na brzegu ktoś porzucił materac. Podobnie jest właściwie na całej długości rzeki w mieście. - Sam zauważyłem ostatnio plamę ropy na rzece, zgłosiliśmy to straży miejskiej - mówi Łukasz Wantuch, radny dzielnicy Prądnik Czerwony. - Postaramy się dopilnować, aby służby miejskie uprzątnęły Białuchę - obiecuje radny Wantuch.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!