Na Sądecczyźnie istnieją miejsca kultu, w których ludzie wymodlili potrzebne łaski. Ich świadectwa są zapisywane w specjalnych księgach cudów, dzięki temu pielgrzymi przybywają do sanktuariów, kapliczek i kościołów z nadzieją prosząc o pomoc najczęściej w sytuacjach zagrożenia życia jeszcze nienarodzonego dziecka, czy uleczeniu ciężkich chorób. Zdarzają się cuda i uzdrowienia, które dzięki świadectwom zostają uznane przez Watykan, a kult cudownych obrazów czy figurek jest ciągle żywy.
Sam modliłem się o cud, jak eks żona puszczała się z sąsiadem, modliłem się o opamiętanie i nawrócenie, próbowałem rozmawiać z księdzem na Dąbrówce, ale widocznie JC omija to miejsce i nie wysłuchuje próśb i modlitw. Hipokryzja i podwójne standardy to jednak nowy model Chtzescijanstwa niestety
N
Niech będzie pochylony
XXI wiek rdaktorki. Strasznie to słabe. WIelu uzależnia.