- Na studiach jego książka była lekturą obowiązkową - wspomina dyrektor ZSE Gracjan Fołta. Nikt nie mówił wtedy o ciemnej stronie jego politycznej działalności. Gdy nieciekawa przeszłość Langego wyszła na jaw, szkoła zwróciła się do krakowskiego IPN o opinię na jego temat. Była druzgocąca.
To nie jest autorytet
W latach 40. XX wieku Lange był w USA agentem sowieckim o ps. Friend. Gloryfikował system komunistyczny i aktywnie promował politykę Stalina. - Oskar Lange nie powinien być patronem jakichkolwiek miejsc publicznych - uważa dr Marek Korkuć z IPN. Zwłaszcza, że gloryfikacja czołowych działaczy komunistycznych jest sprzeczna z Konstytucją RP. Człowiek, który karierę zbudował w służbie sowieckiej wersji zbrodniczego systemu totalitarnego nie powinien być stawiany polskiej młodzieży za wzór do naśladowania.
Dlatego w ZSE ruszyła już procedura mająca doprowadzić do zmiany patrona. Na lekcjach wychowawczych nauczyciele wyjaśnią uczniom, skąd ta zmiana. Opowiedzą też o dwóch kandydatach na autorytet godny do naśladowania przez młodzież. Jednym jest Władysław Grabski, dwukrotny premier II RP, minister skarbu i autor reformy walutowej, drugim Eugeniusz Kwiatkowski, minister przemysłu i handlu w II RP, inicjator budowy portu i miasta Gdyni. - Obaj byli wybitnymi ekonomistami i mężami stanu - podkreśla Janusz Bocheński, polonista z ZSE, który wspólnie z nauczycielem filozofii i etyki Grzegorzem Słowikiem koordynuje prace związane ze zmianą patrona. Nie ma wątpliwości, że są wzorami do naśladowania.
Dyrekcja szkoły postawiła na ekonomistów, gdyż patron szkoły o takim profilu winien wywodzić się właśnie z tego środowiska. Chociaż lekcji wychowawczych poświęconych zmianie patrona jeszcze nie było, uczniowie już wiedzą, że jest konieczna. - Patron powinien być człowiekiem o nieposzlakowanej opinii - mówi Brygida Mordarska, uczennica klasy IIe Technikum Ekonomicznego. Skoro Lange budzi kontrowersje, to trzeba wybrać kogoś innego.
Nowego patrona wyłonią uczniowie, rodzice i nauczyciele. Gdy zostanie wybrany, dyrekcja szkoły wystąpi do Rady Miasta Nowego Sącza o zgodę na zmianę. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to w nowy rok szkolny placówka wejdzie już bez Oskara Langego na sztandarze. W Polsce jest kilkanaście szkół, których patronem jest komunistyczny ekonomista. Jedną z nich jest ZSE w Wodzisławiu Śląskim. Portret Langego wisi tam od 50 lat. - Doszły nas słuchy, że nie był krystaliczną postacią - mówi wicedyrektorka tej szkoły Aleksandra Musiał. - Dlatego rozważamy opcję zmiany patrona, tak jak to robi Sącz.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!