- To doraźne rozwiązanie, które ma zapobiec dalszemu osypywaniu się murów - wyjaśnia Wojciech Butcher z Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Nowym Sączu.
O sprawie pisaliśmy w artykule: Resztki sądeckiego zamku znikają na naszych oczach
Drewniane słupy, na których opiera się spory fragment jednego z najcenniejszych sądeckich zabytków, muszą wytrzymać kilka miesięcy. Dopiero w marcu rozstrzygnięty będzie przetarg na opracowanie dokumentacji i przeprowadzenie najpilniejszych prac.
- Podzieliliśmy zadanie na trzy etapy - dodaje Butcher. - Najpilniejsza jest naprawa uszkodzeń murów i ich zabezpieczenie, potem zajmiemy się pęknięciami przy Baszcie Kowalskiej i restauracją terenów wokół ruin.
Prezydent Ryszard Nowak zapowiada, że wystąpi do marszałka Małopolski o środki na gruntowną konserwację ruin.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Pies udaremnił przemyt papierosów
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy