- Przyjechałem w niedzielę rano i nie pozostało mi nic innego, jak tylko pozbierać to, co zostało. Na rosie widać było jeszcze wyraźne tropy w stronę wsi - opowiada pszczelarz Eugeniusz Kowalik z Przysietnicy.
W maju jego pasiekę kilka odwiedzał niedźwiedź. Straty były znacznie większe, więc powiadomił Nadleśnictwo Stary Sącz. Teraz dał sobie z tym spokój.
- Mnóstwo papierkowej roboty, a korzyści niewiele - wyjaśnia Kowalik.
Sąsiednie Nadleśnictwo Nawojowa wypłaciło rolnikom w tym roku już 20 tys. zł odszkodowań. Najbardziej dają się we znaki dziki, jelenie i sarny, które upodobały sobie zboża i warzywa okopowe. Z kolei w Nadleśnictwie Piwniczna spore szkody czynią wilki i rysie.
- W tym roku znaleźliśmy 11 zagryzionych owiec i jedną krowę - wylicza Romuald Ogórek, komendant Straży Leśnej w Piwnicznej. Pięć wilków pojawia się w okolicach uroczysk w paśmie Jaworzyny Krynickiej, gdzie wypasa się stada owiec. Dla drapieżników to najłatwiejsza zdobycz.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!