https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sądeckie: reklamy wyborcze przekraczają granice agitacji?

Sławomir Wrona
Baner wyborczy wicemarszałka Leszka Zegzdy na ogrodzeniu szkolnym w Łabowej
Baner wyborczy wicemarszałka Leszka Zegzdy na ogrodzeniu szkolnym w Łabowej Sławomir Wrona
Na dwa tygodnie przed wyborami w miastach, wsiach, a nawet na przydrożnych drzewach widać coraz więcej plakatów z podobiznami kandydatów. Niektóre miejsca, gdzie wiszą reklamy wyborcze, budzą jednak wątpliwości, czy nie przekroczono granic agitacji.

Baner reklamowy wicemarszałka małopolski Leszka Zegzdy (kandydat do sejmiku) zawisł m.in. na ogrodzeniu gimnazjum w centrum Łabowej.

Czytaj także: Sądecka policja zlikwidowała nielegalną gorzelnię

- Zgodnie z ordynacją w obiektach administracji rządowej i samorządowej, a za takie można uznać budynki szkół, agitacji prowadzić nie wolno - mówi p.o. dyrektora Krajowego Biura Wyborczego w Nowym Sączu Maria Zięba. Dodaje jednak, że zapisy ordynacji nie są w tym przypadku jednoznaczne.

- Inny przepis dopuszcza umieszczania materiałów wyborczych na takich obiektach, ale wymagana jest przy tym zgoda administratora - wyjaśnia Zięba. W Łabowej takiej zgody udzielił wójt Marek Janczak.

- Marszałek bardzo pomagał naszej gminie. Kiedy skierował do mnie prośbę, to nie odmówiłem - przyznaje wójt Janczak. - Oczywiście w tej sytuacji nie mogę odmawiać też innym kandydatom, jeśli się do mnie zwrócą. Ogrodzenie gimnazjum jest spore.

Zainteresowanie wywołał także baner Zegzdy dopięty do odnowionego niedawno budynku Sokoła w Starym Sączu. Podobny "zdobi" starosądecki Rynek. Zgodę wydał miejscowy samorząd. W lokalizacji reklam wyborczych Zegzdy widać pewną prawidłowość. Jego plakaty i banery wiszą w miejscach, w które niedawno zainwestowano unijne środki. Przydzielił je samorząd województwa, ale Zegzda zwykle osobiście podpisywał umowy z gminami. W reklamowaniu swojej kandydatury na obiektach gminnych nie widzi nic niestosownego.

- Nie ma w tym żadnej wyborczej strategii - zapewnia Lezek Zegzda. - Mówiąc szczerze, nawet tym się nie zajmuję. Wicemarszałek przyznaje jednak, że zwracał się z prośbą o zgodę na zawieszenie swoich plakatów do szefów kilku samorządów na Sądecczyźnie i poza tym regionem. - Moja prośba dotyczyła tylko zgody na umieszczenie plakatów. O wyborze miejsc decydowali już pracownicy miejscowych urzędów - mówi.

Nie wyklucza, że to właśnie działacze lokalnych samorządów dziękują mu za wsparcie wieszając plakaty w pobliżu unijnych inwestycji. - Jeśli tak jest, to jest to dla mnie nawet miłe, choć wcale o to nie zabiegałem - zapewnia kandydat PO do sejmiku.


Gdzie nie wolno agitować?
Ordynacja wyborcza wymienia szereg miejsc, w których agitacja jest zakazana. Są to urzędy administracji rządowej i samorządowej oraz sądy. Nie można agitować w zakładach pracy, w sposób zakłócający ich normalne funkcjonowanie. Zakaz obejmuje też jednostki wojskowe i inne podległe Ministerstwu Obrony Narodowej, a także koszary oddziałów podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Ustawodawca zakazał ponadto prowadzenia jakiejkolwiek agitacji wyborczej na terenie szkół podstawowych i gimnazjów wobec uczniów nie mających prawa wybierania.

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Nowego Sącza
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**
Usłyszał wyrok za... oblanie wodą żandarmaMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wyborca
jak można na kogoś głosować kto nie przestrzega prawa
m
misiu
czy jest może reklama pana Zegzdy z brodą? hihi bo on zawsze taki ogolony :))
c
coto
Takie pasywne reklamy sa najlatwiejsze i najbezpieczniesze: wystarczy miec duzo pieniedzy na ich druk i rozmieszczanie, dobre uklady by zalatwic dobra lokalizacje.
A najwazniejsze dla kandydatow: nie trzeba rozmawiac z wyborcami i odpowiadac na trudne lub niemile pytania o swoja przeszlosc, osiagniecia, plany na przyszlosc, czlonkostwo "ukladu".
Duzo jeszcze trzeba by nasza demokracja dorosla, a politycy wyszli do ludzi.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska