Zobacz także: Nowy Sącz: ulica Jagiellońska powoli wymiera
- Trochę zboża też zgniło w polu. Musiałem zbierać mokre ziarno, więc jakość jego nie będzie dobra - narzekał Franciszek Klag spod Kamienicy na słabsze żniwa.
- Lipcowe deszcze odbiły się na moich plonach, ale nie jest tak źle, jak się obawiałem - zastrzegał wczoraj Jozef Kuczaj, właściciel kilku hektarów sadu w Mszanie Dolnej.
Mimo tych narzekań na wieńcach dożynkowych mieniły się w słońcu złote kłosy. W kolorowym korowodzie przez centrum wsi niosły je gospodynie i gospodarze z całej Małopolski. XIII Dożynki Województwa Małopolskiego organizowała wspólnie gmina Kamienica i marszałek małopolski. Rolnicy dziękowali w ten sposób za tegoroczne plony.
Świętowanie tradycyjnie rozpoczęła msza święta w kościele parafialnym. Celebrował ją biskup tarnowski Wiktor Skworc. W swoim kazaniu dziękował chłopom za ich trud. - Pogoda nie sprzyjała w tym roku rolnikom - mówił. Dlatego tym bardziej należy się im ogromna wdzięczność za pracę, którą wykonują .
Przy okazji zwrócił uwagę rządzącym, aby zawsze mieli na względzie dobro wiejskich społeczności i nigdy o nich nie zapominali.
Po nabożeństwie świętowanie przeniosło się do amfiteatru. Nikt ze zgromadzonych nie miał prawa się nudzić. Scenę szybko opanowały zespoły regionalne. Na stoiskach rozłożyli swe dzieła twórcy ludowi. Nie zabrakło także produktów regionalnych i wystawy sprzętu rolniczego. Kto zgłodniał, mógł skosztować m.in. "kapusty z łomastom", "kołocyków z syrem" lub "placków z japkami", przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich.
Punktem kulminacyjnym był otwarty konkurs wieńca dożynkowego i wspólna biesiada. W jury zasiadły trzy etnografki z Sądecczyzny, w tym Maria Brylek-Załuska, współtwórczyni Sądeckiego Parku Etnograficznego.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!