Dzisiaj do Sądu Rejonowego w Tarnowie wpłynie pierwszy wniosek w trybie wyborczym przeciw PiS. Chodzi o billboardy Edwarda Czesaka, który reklamuje się na nich jako "jedyny kandydat ziemi tarnowskiej do PE".
- To nieprawda. Kandydatów, którzy pochodzą z Tarnowa i regionu i tutaj żyją, jest więcej. Ta informacja wprowadza wyborców w błąd, a to może wpłynąć na wynik wyborczy - przekonuje Paweł Augustyn, kandydat Polski Razem.
Jeden z billboardów Czesaka (nr 10 na liście PiS) wisi naprzeciwko tarnowskiego sądu, obok równie dużej reklamy wyborczej... Pawła Augustyna (nr 7 na liście Polski Razem). - Pan Czesak jest mieszkańcem Brzeska, a nie Tarnowa - twierdzi Augustyn, mieszkaniec gminy Ryglice w powiecie tarnowskim. - Tam od wielu lat mieszka i prowadzi działalność. W Brzesku był też radnym. Zatem na billboardach powinien napisać, że jest jedynym kandydatem ziemi brzeskiej, a nie tarnowskiej.
Zdziwienia informacją na wyborczej reklamie kandydata PiS nie kryją również pozostali trzej kandydaci z tarnowskimi korzeniami, którzy ubiegają się o mandat europosła.
- Byłem jednym z pierwszych kandydatów, który ogłosił swój start w wyborach. Dopiero po mnie zrobił to pan Czesak. Nie może więc tłumaczyć się, że nie wiedział o tym przygotowując swój billboard - zauważa Franciszek Bernat, tarnowianin, nr 7 na listach SLD.
- Informacja może wprowadzać wyborców w błąd, ale ja nie mam zamiaru składać wniosku o wycofanie billboardu, ponieważ nie lubię chodzić po sądach - odpowiada Stanisław Sorys z Pleśnej, kandydat nr 4 na listach PSL.
W podobnym tonie wypowiada się KWW Europa+ Twój Ruch, którego kandydatką do europarlamentu jest tarnowianka Anna Mathea (nr 8 na partyjnej liście). - Taki protest niewiele zmieni. Lepiej czas poświęcić na spotkania z wyborcami, a nie marnować go w sądzie - twierdzi jej asystent Dawid Tryba.
Poseł Czesak wyjaśnia, że sformułowanie "Jedyny kandydat ziemi tarnowskiej do PE" odnosi się do tego, że jest jedynym kandydatem z regionu na listach PiS, a nie w ogóle.
- Większość osób, z którymi rozmawiałem, tak to odczytuje. Pan Augustyn szuka jak zwykle dziury w całym i koniecznie chce to wykorzystać dla promocji swojej osoby. Billboardu nie mam zamiaru zmieniać - mówi.
Komentarz
W Tarnowie emocje towarzyszące eurowyborom godne są elekcji rady sołeckiej. Poseł Czesak twierdzi, że wcale nie chciał tylko sobie przypisać tarnowskości, a "jedynym" jest wyłącznie na liście PiS. Nie wiem, czy jako szef tutejszych struktur powinien się tym chwalić. Bo jakże to świadczy o sile przebicia kierowanej przez niego organizacji partyjnej w Małopolsce, skoro kandyduje z 10. miejsca na tejże liście? Dotyczy to także jego adwersarza, a i pozostałych "naszych" kandydatów z innych partii. Miejsc z szansą na mandaty nie zajmują. I tyle jest tu warta taka tarnowska duma.
Marek Bartosik, szef redakcji "GK" w Tarnowie
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+