MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja czeka na start 3. ligi. Ostatni sprawdzian na „piątkę”. Po burzy numer „Ciufy” zastrzeżony

Remigiusz Szurek
Nowe twarze w Sandecji Nowy Sącz
Nowe twarze w Sandecji Nowy Sącz fot. Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz już w sobotę 3 sierpnia o godz. 17.30 rozpoczną zmagania na trzecioligowych boiskach. Ich przeciwnikiem będzie Wisłoka Dębica, jedenasta siła minionego sezonu w 3. lidze. Podopieczni trenera Łukasza Mierzejewskiego mają za sobą ostatni mecz sparingowy tego lata – w sobotę rozbili 5:1 czwartoligowy Poprad Muszyna.

Przez szacunek dla Dawida Szufryna napiszemy w pierwszej kolejności o zastrzeżonej „piątce”, czyli numerze z którym występował popularny „Ciufa”.

Po szoku wywołanym pożegnaniem z tym 38-letnim piłkarzem wśród kibiców i dziennikarzy, klub z Kilińskiego zdecydował się na publikację komunikatu:

„Nowy Sącz, Sandecja, biało-czarne barwy to coś z czym kojarzymy Dawida Szufryna. Nieustępliwy, walczący, charakterny, profesjonalny przywódca - to tylko kilka słów, które określają osobę wieloletniego kapitana "Sączersów". To z nim drużyna świętowała największy sukces w historii Klubu, jakim był awans do Ekstraklasy. Dawid to jeden z nielicznych piłkarzy, którzy tak mocno utożsamiali się z naszym miastem oraz biało-czarnymi barwami. "Ciufa" nigdy nie zapomnimy tego, co zrobiłeś dla "Biało-Czarnych", chcemy oddać Ci szacunek, przez co numer 5. zostanie zastrzeżony i pozostanie zawsze Twój. Autor” – napisano na łamach oficjalnego serwisu internetowego „Dumy Krainy Lachów” w czwartek 25 lipca.

Cóż, czy była to próba ratowania kiepskiej decyzji? Odpowiedzmy sobie sami.

- Odebrałem tyle telefonów od ludzi, którzy nie mogą uwierzyć, że doszło do mojego rozstania z Sandecją, do tego w takich okolicznościach. Każdy był w ciężkim szoku, w jakim ja również jestem… W normalnych klubach tak po prostu nie traktuje się ludzi, piłkarzy. Cała sytuacja związana z propozycją tej nowej umowy dla mnie wyglądała tak, że ja po prostu od początku czułem i widziałem, że ktoś chce mnie wyrzucić z mojego domu – mówił nam podłamany Dawid w środę 24 lipca.

Jak dodał Szufryn, chciał dograć ostatni sezon w biało-czarnych barwach nawet na jakichś śmiesznych warunkach.

- Chciałem zagrać na swoim stadionie przy naszych kibicach. Ktoś przekazał mi, że ponoć w składzie nie widział mnie już trener, ale wiem, że nie o to chodziło – zauważył.

Sparingowo na plus, Wisłoka czeka

W meczach kontrolnych tego lata Sandecja prezentowała całkiem niezłą formę. Sądeczanie najpierw ograli Hutnika Kraków 3:2 (gole: Jakub Wilczyński, Igor Maślanka, Arkadiusz Orzeł), następnie okazali się lepsi od Stali Mielec 1:0 (Rafał Wolsztyński), zremisowali z Wisłoką 1:1 (Wolsztyński), rozbili Garbarnię Kraków 5:1 (Rafał Wolsztyński dwa, bramka samobójcza, Karol Smajdor, Patryk Kupczak) i w takim samym wymiarze okazali się lepsi od Popradu (Rafał Wolsztyński, zawodnik testowany, Jakub Wiczyński, Igor Maślanka, Patryk Peciak).

W sobotę przyjdzie już czas na walkę o trzecioligowe punkty. Wisłoka to z jednej strony przeciętniak 3. ligi, a z drugiej drużyna, która u siebie w poprzednim sezonie potrafiła postawić się niezwykle silnej Wieczystej Kraków remisując 1:1. Co prawda w rewanżu było już 1:5, ale punkt z tym rywalem i tak robi wrażenie.

Drużyna Bartosza Zołotara w poprzedniej kampanii na własnym terenie wygrała łącznie pięć meczów ligowych, tyle samo zremisowała, a w siedmiu musiała uznać wyższość przeciwników.

Transferowo

Jak na razie (stan na wtorek 30 lipca) zespół wzmocnili ofensywny pomocnik Stomilu Olsztyn Daniel Pietraszkiewicz, defensywny pomocnik Przemysław Skałecki oraz środkowy napastnik (wiosną grał już w Sandecji na wypożyczeniu, teraz pozyskano go definitywnie, w ub. sezonie 15 meczów w 2. lidze i 3 gole) Jakub Wilczyński z Arki Gdynia.

Z klubu tego lata odeszło wielu graczy. Prócz Dawida Szufryna także m.in. Słowacy Denis Potoma i Rastislav Vaclavik, Mateusz Bartków, Kamil Sobczak, Mateusz Gieniec czy Dariusz Krzysztofek.

Na plus należy zapisać, że pomimo spadku poza szczebel centralny Sandecja potrafiła zatrzymać w swoim zespole doświadczonego bramkarza Martina Polacka (34 lata), bramkostrzelnego Rafała Wolsztyńskiego (29 lat), Tomasza Nawotkę, Mikołaja Kwietniewskiego, Kamila Słabego czy Michała Rutkowskiego. Każdy z nich posmakował gry w 1. lidze, a kilku także w ekstraklasie. Nazwiska nie grają, ale mimo wszystko taki skład personalny powinien sprawić, że sądeczanie będą jednym z faworytów do awansu. By jednak w ogóle myśleć o promocji trzeba od samego początku regularnie wygrywać, a do tego klub powinien być zarządzany profesjonalnie. Z tym w ostatnich tygodniach było niestety niezbyt dobrze…

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Miliard Cristiano Ronaldo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska