Pierwszy raz do siatki niespełna 36-letni „Aleks” (urodziny 19 kwietnia) trafił w 56 min, kiedy to wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką Mateusza Kamińskiego (po strzale głową Wojciecha Trochima). Chwilę potem w polu karnym Macieja Małkowskiego sfaulował były zawodnik właśnie Sandecji Adrian Frańczak i Aleksander znów pewnie wykorzystał „11”.
Trzy minuty potem Bartłomiej Dudzic podał do niepilnowanego Aleksandra, który piłkę do bramki posłał obok bezradnego Mateusza Kuchty. Tym samym Aleksander trzy gole zdobył w 10 min! Czwartego, z piątego metra, strzelił po zespołowej akcji w pierwszej minucie doliczonego czasu gry.
Dodajmy, że w 20 min Łukasz Radliński obronił rzut karny, którego wykonywał Grzegorz Goncerz, czyli król strzelców poprzedniego sezonu I ligi. Do tego w 57 min za uderzenie Małkowskiego z boiska wyleciał Alan Czerwiński.
Sandecja Nowy Sącz - GKS Katowice 4:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Aleksander 56-k., 2:0 Aleksander 63-k., 3:0 Aleksander 66, 4:0 Aleksander 90+1.
Sandecja: Radliński – Szarek, Szufryn, Cseh, Słaby - Dudzic (79 Danek), Nather, Baran, Trochim (70 Kasprzak), Małkowski - Piszczek (46 Aleksander).
Katowice: Kuchta – Czerwiński, Kamiński, Pielorz, Flis - Bębenek (77 Zahorski), Duda, Leimonas (66 Iwan), Wołkowicz (62 Szołtys), Frańczak - Goncerz.
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Żółte kartki: Piszczek, Szufryn, Małkowski - Frańczak, Pielorz, Kamiński, Bębenek, Duda, Leimonas, Iwan. Czerwona kartka: Czerwiński (59 min, niesportowe zachowanie). Widzów: 2500.