Kielczanie dowodzeni przez trenera Dominika Nowaka (został szkoleniowcem zespołu z Kielce w połowie kwietnia br. zastępując na tym stanowisku tymczasowego trenera Kamila Kuzerę, który pozostanie w sztabie szkoleniowym) plasują się aktualnie na dwunastym miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi (stan na środę 5 maja przed meczem Korony z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, który zakończył się po zamknięciu tego wydania tygodnika) mając w dorobku 35 „oczek”, o dwa mniej niż sądeczanie. W ostatnich kolejkach Korona grała w kratkę. 10 kwietnia „Złocisto-Krwiści” pokonali 1:0 GKS Tychy. Następnie przegrali z Odrą Opole takim samym wynikiem, okazali się słabsi od ŁKS Łódź 1:2, dali się ograć Stomilowi Olsztyn 0:2 i znów 1:0 pokonali Zagłębie Sosnowiec.
Na obcych stadionach Korona radzi sobie całkiem nieźle. Świadczy o tym bilans czterech zwycięstw, trzech remisów i sześciu porażek (bramkowo 8:13).
Najskuteczniejszym strzelcem zespołu ze Ściegiennego jest obecnie Jakub Łukowski, autor czterech ligowych trafień. Po trzy gole na swoim koncie mają jego trzej koledzy z drużyny: Jackowie Kiełb i Podgórski oraz silny senegalski napastnik Emile Thiakane.
W kadrze kielczan można spotkać kilka rozpoznawalnych nazwisk. Wspomniany Jacek Kiełb jest prawdziwym ligowym weteranem. 33-letni pomocnik w naszej rodzimej ekstraklasie rozegrał łącznie 236 meczów, w których strzelił 45 goli. W bramce kielczan często bronił Marek Kozioł. 32-letni sądeczanin, jeszcze w sezonie 2018/2019 golkiper nowosądeckiego zespołu, zanotował w tym sezonie 20 meczów w lidze i jeden pucharowy. Ostatni raz na murawie w meczu o punkty ten doświadczony bramkarz pojawił się jednak już dość dawno, bo 26 marca, gdy Korona u siebie zremisowała bezbramkowo z Miedzią Legnica.
Przypomnijmy, że jesienią w starciu Korony z Sandecją górą byli kielczanie triumfując u siebie 1:0 po golu Jacka Kiełba. Przy okazji był to debiut na ławce trenerskiej sądeczan Dariusza Dudka.
Sądecki wiosenny optymizm
W środę 28 kwietnia piłkarze z miasta nad Dunajcem zremisowali przy Kilińskiego z Resovią 1:1. Rozpędzona Sandecja bardziej straciła dwa punkty niż zyskała jeden. Od 62. minuty przyjezdni grali bowiem w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Dawida Kubowicza. Mimo to gospodarzom nie udało się dobić przeciwnika.
Mimo to w Nowym Sączu panuje bardzo dobra atmosfera. Drużyna nie zaznała goryczy porażki od 14 listopada ub. roku i wspomnianego meczu z... Koroną. Trener Dudek zaczyna już mówić o walce o pierwszą szóstkę ligi. Wtórują mu piłkarze, choć ci nie chcą zapeszać i wolą koncentrować się na każdym najbliższym meczu. - Zobaczymy, co przyniesie czas, ale nie ma co planować niczego z wyprzedzeniem – mówią zgodnie.
- Dziękuję zawodnikom za historię, którą tworzymy. Myślę, że szesnaście meczów bez porażki to naprawdę chwalebny wyczyn dla tych piłkarzy, których mam w szatni – przyznał po remisie z rzeszowianami opiekun Sandecji.
- Derby wstydu. TOP 10 skandali wokół meczów Cracovii i Wisły
- Kadra Wieczystej Kraków 2021. Oni wywalczyli awans
- Luciana Andrade. Zjawiskowa ring girl, ulubienica fanów MMA [ZDJĘCIA]
- Wieczysta zatrudnia czołowego piłkarza Wisły Kraków!
- Piękne żony i partnerki żużlowców [ZDJĘCIA]
- Piłkarska majówka. PROGRAM TV ponad 60 meczów!
