Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz z pierwszym remisem w sezonie. Czas na outsidera!

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz mają na koncie trzy wygrane, remis i cztery porażki. Taki bilans daje im póki co 13. miejsce w tabeli
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz mają na koncie trzy wygrane, remis i cztery porażki. Taki bilans daje im póki co 13. miejsce w tabeli Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w sobotę podejmowali na własnym terenie ekipę GKS-u 1962 Jastrzębie. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Dla sądeczan był to pierwszy podział punktów w bieżącym sezonie.

Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego pierwsi wyszli na prowadzenie (Dominik Kun), ale podobnie jak w poprzednim sezonie ładną bramkę dla gości zanotował Adam Żak.

- Uważam, że patrząc na przebieg spotkania ten remis jest sprawiedliwym rezultatem - przyznał szkoleniowiec „Biało-czarnych”. - Te pierwsze minuty pierwszej połowy były w naszym wydaniu całkiem udane, ale potem nastąpiło jakieś rozluźnienie taktyczne. Goście grali, jak chcieli. W przerwie udało się to skorygować, wszystko zaczęło wyglądać lepiej, szybko zdobyliśmy gola, ale później historia zatoczyła koło. Szanujemy ten punkt - dodał.

Pora na czerwoną latarnię

W najbliższy piątek, 13 września, ekipa z Nowego Sącza zagra w Opolu z tamtejszą Odrą (godz. 19.45). Ekipa Piotra Plewni (zastąpił na tym stanowisku zwolnionego w dość niecodziennych okolicznościach Mariusza Rumaka) w ostatnim spotkaniu musiała uznać wyższość GKS 1962 w Jastrzębiu-Zdroju przegrywając 0:2. Wcześniej opolanie zremisowali 0:0 z Radomiakiem, przegrali 0:1 z GKS Bełchatów, takim samym wynikiem zakończył się ich mecz ze Stomilem Olsztyn, GKS Tychy rozbił Odrę 4:1, Puszcza Niepołomice okazała się lepsza 1:0, a na inaugurację najbliższy przeciwnik Sandecji podzielił się punktami z Miedzią w Legnicy (0:0).

Odra spisuje się wręcz katastrofalnie nie tylko jeśli popatrzy się na ilość zdobytych punktów. Mowa też o strzelanych golach, a właściwie golu. Ta sztuka udała się Mateuszowi Czyżyckiemu w trzeciej kolejce. Drużyna z województwa opolskiego jest jak na razie jedyną, która w tej kampanii nie odniosła jeszcze zwycięstwa. Na własnym boisku Odra zanotowała remis i dwie porażki (legitymuje się bilansem bramkowym 0:2).

W poprzednich rozgrywkach klub z Opola finiszował na dwunastym miejscu w ligowym zestawieniu. Gromadząc 40 punktów (po 10 zwycięstw i remisów, 14 porażek). W starciu obydwu drużyn opolanie najpierw u siebie pokonali Sandecję 1:0 po trafieniu Mariusza Rybickiego, zaś następnie przy Kilińskiego ponieśli porażkę 0:2 (trafiali Bartłomiej Dudzic i Maciej Małkowski).

Powrót „Ciufy”

W sobotę swój pierwszy pełny mecz w barwach Sandecji, jeśli mowa o bieżącej kampanii, zanotował Dawid Szufryn. 33-letni obrońca, wielokrotny kapitan sądeczan, zaliczył drugi występ w tym sezonie (wcześniej wszedł na ostatnie minuty w trzeciej kolejce). Ostatnio całe zawody dane było rozegrać temu piłkarzowi dokładnie 24 kwietnia br., gdy Sandecja przegrała u siebie z GKS Tychy 1:3.

Szufryn wrócił do zdrowia po ciężkiej kontuzji stawu kolanowego i dwóch operacjach. Czy szkoleniowiec Sandecji zdecyduje się dać mu szansę kolejnych zawodach? Wielce prawdopodobne. Tylko w poprzedniem sezonie ten waleczny, ale i sympatyczny obrońca rozegrał 23 mecze w lidze, zdobywając gola. Do tego dorzucił też występ w Pucharze Polski.

- Oczywiście to do trenera należy ustalanie składu. Jeśli tylko będę zdrowy, a wierzę, że tak się właśnie stanie, to chciałbym grać jak najwięcej, ponieważ brakuje mi już tej całej rywalizacji ligowej - mówił niedawno sam zainteresowany.

Sandecja znów mocna u siebie

Piłkarze Sandecji Nowy Sącz słyną z tego, że bardzo dobrze radzą sobie na własnym stadionie przy Kilińskiego. Sądeczanie tylko w poprzedniej kampanii u siebie wygrywali dziesięciokrotnie, pięć razy remisowali i ponieśli tylko dwie porażki (bilans bramek wyniósł 22:10). Na własnych boiskach lepsze pod względem zwycięstw były tylko kluby, które wywalczyły awans do ekstraklasy. Mowa o Rakowie Częstochowa (12/4/1) i ŁKS Łódź (11/2/4).

Trzecia Stal Mielec miała dokładnie taki sam domowy dorobek, co Sandecja, ale strzelała też więcej bramek - 36 do 14.

W tym sezonie ekipa Tomasza Kafarskiego w Nowym Sączu najpierw uległa co prawda Miedzi Legnica 1:2, ale następnie pokonała GKS Tychy 1:0, GKS Bełchatów 2:1 i ostatnio zremisowała 1:1 z kolejnym GKS-em, tym z Jastrzębia-Zdroju. Domowa passa trwa zatem już trzy kolejki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska