https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid karze radnego, ten idzie do sądu. Wesprze go Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Piotr Ogórek
Radny Andrzej Hawranek
Radny Andrzej Hawranek Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Radny miejski Andrzej Hawranek (PO) jest na wojennej ścieżce z sanepidem, gdzie pracuje. Dyrektor wojewódzkiej stacji w Krakowie nałożył na niego naganę, za mówienie o tym, że sanepid nie wykonuje testów na koronawirusa, choć wcześniej potwierdzał to sam sanepid słowami swojej rzeczniczki. Radny od nagany się odwołał, ale dyrektor odwołania nie uznał. Radny Hawranek skieruje sprawę do sądu, a obserwatorem ma być Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Andrzej Hawranek to szef klubu KO w Radzie Miasta Krakowa, a także kierownik oddziału administracyjnego małopolskiego sanepidu. Na początku kwietnia w mediach społecznościowych napisał, że Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Krakowie przestała wykonywać testy na obecność koronawirusa, bo zabrakło odczynnika do tego niezbędnego. Swój wpis oparł na doniesieniach mediów, gdzie o takim fakcie mówiła rzeczniczka krakowskiego sanepidu.

Klika dni później dyrektor WSSE w Krakowie, Jarosław Foremny, ukarał swojego podwładnego naganą, za to, że wynosi informacje ze stacji i je upublicznia. Radny Hawranek nie zgodził się z naganą, bo uznał, że rozpowszechnia informacje już publicznie dostępne.

"Uważam, że wszyscy obywatele naszego kraju mają konstytucyjne prawo do informacji, zastraszyć i zakneblować, obecnej władzy się nie pozwolę!" - pisał wtedy radny Hawranek, który odwołał się od decyzji o naganie.

Teraz dostał odpowiedź na swoje odwołanie. "Otrzymałem odpowiedź na mój sprzeciw od nałożonej na mnie nagany, dyr wojewódzkiego sanepidu Jarosław Foremny, napisał mi, że odrzuca mój sprzeciw i mogę sobie iść do sądu, więc pójdę, a zakneblować obecnej władzy się nie pozwolę!" - napisał.

W rozmowie z nami, radny Hawranek mówi, że projekt odwołania do sądu szykuje już jego adwokat. Przyznał także, że wsparcie zaoferowała mu Helsińska Fundacja Prawa Człowieka.

- Chcę, żeby byli uczestnikiem procesu. Pozostawiam sprawę do rozstrzygnięcia sądowi. Uważam, że skandaliczne jest karanie za powielanie informacji, która była już informacją publiczną - zaznacza Andrzej Hawranek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska