FLESZ - Długi COVID-19. Lista objawów
Kilka dni temu do kancelarii Rady Miasta Krakowa wpłynęło pismo od dyrektora WSSE. Jarosław Foremny prosi radnych o wydanie zgody, w formie uchwały, na wypowiedzenie warunków pracy i płacy Andrzeja Hawranka. Ten piastuje w WSSE stanowisko kierownika oddziału administracyjnego. Zgodnie z przepisami zgodę na zmianę warunków pracy radnego musi wydać rada miasta. Swoją prośbę dyrektor Foremny tłumaczy likwidacją stanowiska zajmowanego przez radnego Hawranka.
Dyrektor Foremny tłumaczy także, że radny Hawranek od 8 kwietnia 2020 do 8 marca 2021 z powodu choroby był cały czas nieobecny w pracy. W tym czasie wykorzystał 182 dni zasiłku chorobowego oraz przez blisko pięć miesięcy pobierał świadczenie rehabilitacyjne.
"Przyczyny wypowiedzenia warunków pracy i płacy panu Andrzejowi Hawrankowi nie stanowią jakiegokolwiek zdarzenia związanego z wykonywaniem przez niego mandatu radnego, a są jedynie konsekwencją przeprowadzenia zmiany Regulaminu Organizacyjnego WSSE w Krakowie" - informuje Jarosław Foremny w piśmie do RMK.
Przewodniczący rady miasta Krakowa broni radnego Hawranka
Radny Hawranek zapewne może liczyć na swoich kolegów z rady miasta, bo krytycznie to prośby dyrektora WSSE krytycznie odniósł się Dominik Jaśkowiec, przewodniczący rady miasta i zarazem kolega partyjny Andrzeja Hawranka.
- Mamy pandemię Covid-19, zachorowania w oficjalnych statystykach idą w tysiące, a służby państwowe odpowiedzialne na pierwszej linii za walkę z epidemią bawią się w polityczne szykany swoich pracowników. Podobno w WSSE w Krakowie brakuje rąk do pracy. Tymczasem rządowy Sanepid robi wszystko, aby pozbawić pracy Andrzeja Hawranka. To już kolejne pismo przesłane do mnie w tej sprawie. Ręce opadają – komentuje Dominik Jaśkowiec.
Andrzej Hawranek, na co dzień także szef klubu KO w radzie miasta Krakowa, nie pierwszy raz ma na pieńku ze swoim pracodawcą w sanepidzie. Rok temu, w kwietniu, radny w mediach społecznościowych napisał, że WSSE w Krakowie przestała wykonywać testy na obecność koronawirusa, bo zabrakło odczynnika do tego niezbędnego. Swój wpis oparł na doniesieniach mediów, gdzie o takim fakcie mówiła rzeczniczka krakowskiego sanepidu.
Klika dni później dyrektor Foremny ukarał swojego podwładnego naganą, za to, że wynosi informacje ze stacji i je upublicznia. Radny Hawranek nie zgodził się z naganą, bo uznał, że rozpowszechnia informacje już publicznie dostępne.
"Uważam, że wszyscy obywatele naszego kraju mają konstytucyjne prawo do informacji, zastraszyć i zakneblować, obecnej władzy się nie pozwolę!" - pisał wtedy radny Hawranek, który odwołał się od decyzji o naganie.
- Te ZNAKI ZODIAKU będą obrzydliwie BOGATE
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym
- Celebryci pokochali śluby w górach! Zobaczcie kto i gdzie się żenił
- Budowa nowego odcinka S7 na północ od Krakowa. Koniec prac coraz bliżej
- Pseudografficiarze niszczą Kraków. Czy to również efekt pandemii? [ZDJĘCIA]
