Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sękowa Ski po raz trzeci staje na podium

Marek Podraza
Marek Podraza
Marek Podraza
„Wojtek, zrobiłbyś tam wyciąg” - podpowiedź okazała się cenna.

Na tej górce dzieci od lat stawiały swe pierwsze kroki na nartach. Wojciech Kretowicz, właściciel wyciągu narciarskiego Sękowa Ski, też tutaj zaczynał, potem również tutaj jazdy na nartach uczył swoje dzieci. - Pierwsze narty zrobiłem sobie sam. Zanim wyszło się na tę górę, człowiek był spocony i zmęczony - wspomina swoje narciarskie początki Wojciech Kretowicz. - Sama jazda trwała może minutę albo jeszcze krócej, ale jaka to była frajda!

Od lat pojawiała się myśl, żeby na tym sękowskim stoku zrobić wyciąg. Ten w końcu powstał. - Nakłonił mnie do tego redaktor Stanisław Elmer, wielki przyjaciel dzieci. Przyjeżdżał do mnie do warsztatu samochodowego i patrzył, jak dzieci męczą się z tym wychodzeniem pod górkę. Powiedział wtedy: „Wojtek, zrobiłbyś tam wyciąg, to doskonałe miejsce dla dzieci” - wspomina Wojciech Kretowicz.

Nadarzyła się okazja, że gmina Sękowa sprzedawała wyciąg narciarski z Wapiennego. - Kupiłem go, później dokupiłem jeszcze wspomnianą górkę. Teraz mija już 13. rok, jak wyciąg działa. Chociaż niektórzy wróżyli, że szybko to wszystko padnie - dodaje właściciel wyciągu.

W piątek w Stacji Narciarskiej Małe Ciche po raz trzeci pan Wojtek stawał na podium i odbierał nagrodę dla swojego wyciągu w naszym plebiscycie na Najpopularniejszą Stację Narciarską Małopolski sezonu 2015/2016.

- W 2014 roku zdobyliśmy pierwsze miejsce. Rok temu było drugie miejsce i teraz ponownie, pomimo krótkiego sezonu, narciarze i Czytelnicy „Gazety Krakowskiej” obdarzyli mnie drugim miejscem. Za każdy głos serdecznie dziękuję - mówi zadowolony laureat.

Po odbiór zaszczytnego tytułu w tym roku pojechał wraz z synem Wiktorem, który doskonale radzi sobie na wszystkich stokach narciarskich w Małopolsce i pomaga tacie w prowadzeniu wyciągu.

- Cieszy mnie widok, gdy całe rodzinny jeżdżą u nas. To typowo rodzinny wyciąg. Rodzice jeżdżą przeważnie na nartach, a dzieci i młodzież preferują właśnie coraz częściej snowboard - dzieli się spostrzeżeniami Wojciech Kretowicz.

- Dlatego też z myślą o dzieciach co roku organizuję zawody o tytuł Młodego Narciarza. W tym roku plany pokrzyżowała nam niestety aura. Ale nie narzekam, bo i tak wyciąg pracował prawie dwa miesiące - dodaje.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska