- Jestem zaskoczony tą decyzją – mówi prezes klubu MKS Sandecja Andrzej Danek. – Nie spodziewałem się, że trener rzuci pracę na dwa tygodnie przed sezonem. Dziękujemy za to co zrobił dla klubu. Szkoda, że tak się stało.
- Nie ukrywam, że były pewne problemy związane z moimi kompetencjami, jako trenera – mówi Ryszard Kuźma były szkoleniowiec Sandecji. – Nie może być tak, że nie ma współpracy z dyrektorem sportowym Jano Frohlichem, a tak było. Nie kryję, że kością niezgody był też Tomasz Margol, którego chciałem w zespole. Klub się nie zgodził na jego grę, a ja powiedziałem, że jeśli tak się stanie to odejdę i stało się. Trener musi mieć jakąś decyzyjność, a tego zabrakło. Zespół osiągnął dobre wyniki, w Pucharze Polski zanotowaliśmy najlepszy występ. Coś zaskoczyło i chciałem to rozwinąć. Wyniki Sandecji pokazały, że razem ze sztabem trenerskim wykonaliśmy dobrą pracę. Chcę podkreślić fakt, że nie było żadnych problemów z finansami.
W sobotę Sandecja rozegra dwa mecze sparingowe. Przed południem zespół poprowadzi trener bramkarzy Stanisław Bodziony. Po południu, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie na meczu pojawi się nowy trener ze Słowacji, którego przywiózł Jano Frohlich.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!