Serena Williams potrzebowała zaledwie 48 minut meczu, by cieszyć się z awansu do finału wielkoszlemowego turnieju rozgrywanego na kortach w Londynie.
Wiesnina, dla której gra w półfinale była życiowym osiągnięciem w Wielkim Szlemie, nie miała nic do powiedzenia w tym pojedynku. Z kolei Serena pierwsza zrobiła krok, aby w finale - po siedmiu latach - znów spotkać się ze swoją siostrą Venus.
Serena, najwyżej rozstawiona zawodniczka turnieju, w drodze do finału pokonała kolejno trzy rosyjskie tenisistki. Jeśli Amerykanka wygra w finale, zdobędzie 22. wielkoszlemowy tytuł w karierze i wyrówna rekord Niemki Steffi Graf. Dotychczas w samym Wimbledonie odniosła sześć zwycięstw w ośmiu finałach, a premierowe już w 2002 roku.