https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarz Aleksander Śliwka przed igrzyskami w Paryżu: Nasza drużyna jest kompletna. Nie mamy słabych punktów

Artur Bogacki
Aleksander Śliwka gra na pozycji przyjmującego
Aleksander Śliwka gra na pozycji przyjmującego Wojciech Matusik
Rozmowa z siatkarzem Aleksandrem Śliwką, który z reprezentacją Polski powalczy o medal w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Podczas Memoriału Wagnera w Krakowie wygraliście z Egiptem, z którym zmierzycie się też na otwarcie turnieju na igrzyskach olimpijskich. Rywale wystawili inny, słabszy skład. To ma znaczenie?
Byliśmy przygotowani na innych zawodników, przewidywaliśmy, że wyjdzie trochę inna szóstka. Myślę, że przed tym pierwszym meczem na igrzyskach Egipcjanie chcieli trochę ukryć swoich podstawowych zawodników. Uważam, że jakim składem by nie zagrali w Paryżu, to najważniejsze jest to, co będzie po naszej stronie siatki, koncentracja na tym, co mamy robić na boisku.

Niezależnie od składu Egiptu na igrzyskach olimpijskich, to i tak wy będziecie zdecydowanym faworytem tego meczu.
Oczywiście Egipt nie będzie faworytem w żadnym meczu na igrzyskach. Jednak, jak już mówiłem wcześniej, absolutnie nie możemy nikogo zlekceważyć. Bardzo ważny będzie też stosunek setów, małych punktów, bo wiemy, że będzie tabela ze wszystkich grup (w ćwierćfinale drużyny zostaną rozstawione na podstawie specjalnego rankingu - przyp.). Także dlatego naszym zadaniem będzie skoncentrować się na maksa w tym meczu, wygrać go, i to możliwie jak najwyżej. Chociaż, co podkreślam raz jeszcze, absolutnie nikogo nie zlekceważymy.

W grupie na igrzyskach macie jeszcze Włochy i Brazylię. To dobrze, że Egipt, teoretycznie najsłabszy rywal, będzie na początek?
Nie wiem. My takich rzeczy nie analizujemy, nie myślimy o tym. Po prostu dostajemy kalendarz, przygotowujemy się i robimy wszystko, co możemy, aby wygrywać.

A kto z pozostałej dwójki, pana zdaniem, będzie groźniejszym przeciwnikiem?

To już pozostawiam ekspertom, ludziom, którzy analizują siatkówkę. My wiemy, że oba te zespoły są absolutnie na światowym topie i tylko gra na sto procent naszych możliwości może nam dać zwycięstwo w tych meczach.

Odkąd trener Nikola Grbić został trenerem polskiej kadry, powtarza, że jego i waszym głównym celem jest olimpijskie złoto. Takie podejście da się wyczuć na treningach?
Tak, trener jest wobec nas wymagający. Od nas wymaga dobrej gry, ale to dlatego, że uważa nas za dobrych zawodników. Myślę, że to jest właściwe podejście, bo nasz poziom musi być możliwie jak najwyższy, aby walczyć o największe cele na igrzyskach.

Wyniki z tegorocznej Ligi Narodów w jakiś sposób będą rzutować na igrzyska?
Myślę, że każdy mecz jest inny. Wcześniej drużyny grały w innych zestawieniach. Z Brazylią walczyliśmy dwa razy, w obu spotkaniach wystąpiła w innym składzie. Ten mecz, który w tym sezonie będzie najważniejszy, zagramy właśnie w Paryżu, więc tego, co było wcześniej, nikt nie będzie pamiętał. Każdy nastawi się na to, aby walczyć o zwycięstwo na igrzyskach.

Wasza drużyna ma jakąś cechą charakterystyczną, która może być atutem na igrzyskach olimpijskich?
Może lepiej odnieśliby się to tego ludzie, którzy analizują naszą grę, patrzą na to z boku. Ja bym ocenił naszą drużynę jako kompletną, taką, która nie ma słabych punktów, która w każdym elemencie potrafi grać na bardzo wysokim poziomie. Do tego też dążymy, aby móc wygrywać mecze nie tylko jednym elementem, ale potrafić przenieść ciężar gry czasami, powiedzmy, na zagrywkę, na blok, na blok-obronę, dostosowując się do przeciwnika, który jest po drugiej stronie.

Trener Grbić, pytany o kluczowy element w walce na igrzyskach olimpijskich, wskazał na cierpliwość. Potraficie być cierpliwi?
Mam nadzieję, że tak. Oczywiście na tym turnieju nerwy, stres będą duże u wszystkich. Mówię tu o naszej drużynie, ale również o innych, bo to jest najważniejsza impreza czterolecia.

Ważne będzie to, jak sobie z tym poradzimy i jak poukładamy to wszystko w głowach. Wierzę, że mamy doświadczenie z wielkich imprez, mamy doświadczoną drużynę, doświadczonego trenera i poukładamy to wszystko w ten sposób, żeby odnosić tam zwycięstwa.

Pytam o to także dlatego, bo nad siatkarzami ponoć ciąży "klątwa olimpijska". Drużyna zdobywała medale mistrzostw świata i Europy, w tym złote, a w igrzyskach w ostatnich latach zawsze odpadała przedwcześnie.
Powiem tak - każda drużyna, która jedzie na igrzyska, to jest nowa drużyna z marzeniami, aby wejść do strefy medalowej, zdobyć medal. Nie inaczej jest tym razem. Nie bez przyczyny turniej olimpijski jest tym najtrudniejszym ze wszystkich. Wiemy, że kibice w nas wierzą, my również mamy wielką wiarę we własne umiejętności. Mamy nadzieję, że po prostu zagramy tam najlepszą siatkówkę, jaką potrafimy, bo może nam to przynieść sukcesy. Nie myślimy o rzeczach na zewnątrz, o tym, jak ludzie nazywają to, co się dzieje. To nie ma dla nas znaczenia, liczy się to, jak my gramy.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska