W decydującym meczu rosyjski potentat pokonał 3:0 włoskie Cucine Lube Civitanova. To trofeum zdobył po raz pierwszy, w dodatku w efektownym stylu - nie stracił nawet seta.
Leon był mocnym punktem zespołu. Został wybrany do Drużyny Marzeń turnieju (gra na pozycji przyjmującego), ale nie zdobył kolejnej w karierze statuetki dla najlepszego zawodnika imprezy (MVP). Tę otrzymał Juany Osmantorena (Cucine Lube). Leon nie był jednak zawiedziony.
- To nie jest dla mnie priorytet, ważniejszy jest złoty medal. To moje zadanie, z drużyną wykonaliśmy je. MVP to tylko pewna nazwa, ja tego nie potrzebuję - przyznał Leon.
Mający polskie obywatelstwo Kubańczyk otrzymał zgodę na występy w naszej reprezentacji, ale na ewentualny debiut (choć trudno sobie wyobrazić, że jeden z najlepszych graczy na świecie nie otrzyma takiej szansy), musi poczekać. Okres karencji wyznaczonej przez FIVB upływa w lipcu 2019 r.
- Nie czekam jakoś niecierpliwie na ten moment, po prostu czekam - mówi Leon. - Zobaczymy, kto zostanie trenerem kadry. Wtedy będę mógł z nim porozmawiać, czy widzi mnie w drużynie.
Dla Leona gra w Klubowych Mistrzostwach Świata w Polsce była szczególnym przeżyciem, bowiem mógł się na żywo zaprezentować naszej publiczności. Ta nie pozostała mu dłużna, bowiem w Tauron Arenie Kraków jego nazwisko podczas meczów było wielokrotnie skandowane.
- Dziękuje wszystkie za wspieranie mnie i mojego klubu. W finale nie było drużyny z Polski, ale był zawodnik - ja jestem Polakiem - mówi Leon.
Przy okazji KMŚ siatkarz zdementował informację, jakoby w przyszłości chciał sobie wybierać kolegów do reprezentacyjnej drużyny. Wcześniej takie przesłanie płynęło z jednego z wywiadów, jakiego kilka miesięcy temu udzielił jego menedżer Andrzej Grzyb. Według niego, Leon wolałby grać z młodszymi zawodnikami.
- To były jego słowa, nie moje i chciałbym, żeby wszyscy to zrozumieli. To nie ja decyduję, kto będzie w zespole. Jestem zawodnikiem, jeśli miałbym grać z Fabianem (Drzyzgą - przyp.), Kurkiem czy Kubiakiem, to będę to robił - podkreślił Leon. - Wyjaśniliśmy sobie wszystko z menedżerem. Co innego powiedziałem, a on to źle zrozumiał. Ustaliliśmy, że jeśli jeszcze raz wypowie się w tych sprawach w moim imieniu, to się rozstaniemy.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU