Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandalistki z Cannes

Redakcja
Sophie Marceau pokazała krocząc po czerwonym dywanie nagą pierś, a Paris Hilton pośladki. Madonna była przyzwoitsza i nie chciała tylko zapłacić za hotel - pisze Urszula Wolak

To jedna z najbardziej oczekiwanych imprez filmowych roku. Bowiem Festiwal w Cannes wyróżniają nie tylko świetne filmy, gwiazdorski blichtr i wystawne przyjęcia, ale również... obyczajowe skandale i skandaliki.

Od dobrych kilku lat nie gaśnie w tym kontekście gwiazda Sophie Marceau. Najpierw miliony telewidzów na całym świecie zobaczyły pijaną aktorkę na mównicy, podczas wręczania Złotej Palmy. Marceau tłumaczyła swój stan tym, że miała za sobą ciężki dzień. W większej części swojego wystąpienia bredziła jednak pod nosem coś o wojnie w Kosowie i nieuleczalnie chorych dzieciach.
Ostatnio natomiast zgromadzeni przed telewizyjnymi ekranami widzowie oraz przybyli na festiwal goście podziwiali jej nagą pierś. Zaskoczona mina aktorki kroczącej po czerwonym dywanie, po tym, jak niespodziewanie zerwało jej się ramiączko od sukienki, świadczyła o tym, że Marceau nie planowała tej wpadki. Nie wiadomo jednak, czy ten przypadkowy incydent nie był przemyślanym i znakomicie wyreżyserowanym zabiegiem.

Czytaj także:**Kłódkomaniacy opanowali Bernatkę**

Marceau nie stała się jednak prekursorką odsłaniania piersi na czerwonym dywanie w Cannes. Francuzka poszła bowiem w ślady swojej starszej koleżanki po fachu. To bowiem Simone Sylva zapoczątkowała tradycję pokazywania biustu już w 1954 roku. Jej zdjęcia topless w towarzystwie Roberta Mitchuma na trwałe wpisały się w historię francuskiego festiwalu .
Kobieca pierś nie bulwersuje dziś i nie wzbudza takich emocji jak kilkadziesiąt lat temu. Doskonale wie o tym Paris Hilton. Rok temu dziedziczka hotelowej fortuny wystąpiła w Cannes w zwiewnej sukni, pod którą nie miała założonej bielizny. I tak (niby przypadkiem) pokazała przed kamerami swoje... pośladki.

Legendarna skandalistka lat 80., czyli Madonna już dawno przestała szokować swoim ciałem. Jej status supergwiazdy daje jej zdecydowanie większe i bardziej wyrafinowane pole do popisu.
W 2008 roku, podczas pobytu w Cannes, odmówiła zapłaty za hotel zawrotnej kwoty 50 tys. euro. Prasa francuska rozpisywała się wówczas o kryzysie, który dotknął artystkę.

Królowa pop od początku swego pobytu na francuskiej Riwierze narzekała niemalże na wszystko, nawet na słońce. Dlatego na jej specjalne życzenie sprowadzono do pokoju zasłony z Wersalu. Zarządzający hotelem stawali na głowie, by spełnić każdy kaprys gwiazdy. Zajmująca całe piętro Madonna zażądała także prywatnej sali gimnastycznej i utrzymywania w jej sypialni stałej temperatury w wysokości 30 stopni Celsjusza.

Kiedy opuściła luksusowy hotel, odmówiła jednak uregulowania rachunku. Dlaczego? Bo dowiedziała się, że bez jej zgody dyrektor hotelu zezwolił francuskiej telewizji na sfilmowanie zamieszkanych przez nią apartamentów.

Nie od dziś wiadomo, że artyści mogą więcej. Przywilej ten bez skrępowania wykorzystał w Cannes Roman Polański. Twórca zdenerwowany - jak twierdził - ignorancją dziennikarzy, wyszedł obrażony ze spotkania z nimi. Zanim odwrócił się na pięcie zdążył nazwać ich bezceremonialnie"bezmózgimi ignorantami". Krzyczał: "Nawet nie interesujecie się kinem. Nie potraficie pisać samodzielnie, kopiujecie to, co zobaczycie w internecie". Reżysera rozwścieczyły pytania w stylu: "Jak długo kręci się film krótkometrażowy?" albo: "Dlaczego powstaje tak mało filmów w języku arabskim?". Przed trzaśnięciem drzwiami zdążył jeszcze krzyknąć do kolegów po fachu, by solidarnie udali się z nim na lunch. Nikt nie skorzystał z jego zaproszenia.

Gwiazdy wykorzystują Cannes jako platformę do prezentacji politycznych poglądów.
Sharon Stone publicznie wyznała na przykład, że nie podoba jej się sposób, w jaki Chińczycy traktują Tybetańczyków. Aktorka wywołała tą wypowiedzią medialną burzę, a Chińczycy nawoływali do bojkotu produktów marki Dior, które firmowała swą twarzą Stone.

Reakcja firmy była natychmiastowa. By nie dopuścić do drastycznego spadku sprzedaży kosmetyków, wydała specjalne oświadczenie z przeprosinami aktorki. Ta jednak nigdy oficjalnie się pod nimi nie podpisała. - Nie mam zamiaru za nic przepraszać - powiedziała gwiazda.
Nie od dziś jednak wiadomo, że tak wielkie imprezy jak Cannes służą nie tylko promocji filmów, ale przede wszystkim świadomej kreacji artystów oraz zaspokajaniu ich kaprysów. W tym roku niektóre gwiazdy będą musiały się naprawdę postarać, by "zabłysnąć". Aktorki odkryły już bowiem wszystkie części swojego ciała. Teraz czas na panów!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowy Targ: kierowca miał aż 4 promile!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska