Skoki narciarskie w Planicy. Koszmarny upadek Tandego
Zawodnicy z utęsknieniem czekali na loty na „mamucie” w Planicy, finał PŚ miał być świętem. Trudno jednak oczekiwać, by czuli wielką radość z dalekich skoków, skoro ich norweski kolega miał wielkiego pecha i trafił do szpitala. Tande tuż po wyjściu z progu (zawodnicy jadą wówczas z prędkością ok. 104 km/h) stracił kontrolę nad lotem, momentalnie uderzył o bulę (99 m) i stoczył się po zeskoku. Nie podniósł się o własnych siłach, udzielona mu została pomoc medyczna. Później podano, że jego stan jest stabilny. Został przetransportowany helikopterem do lecznicy w Lublanie.
Jak poinformowano wieczorem, zawodnik jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Urazy (najpoważniejszy to złamany obojczyk) nie zagrażają jego życiu.
Sportowe wydarzenia w tej sytuacji nabrały innego znaczenia. Już po pierwszej serii wiadomo było, że nasi skoczkowie nie odegrają w konkursie większej roli. Do drugiej serii (30 najlepszych) nie awansowali Dawid Kubacki (31.) i Kamil Stoch (32.), co jest zaskakującym rozstrzygnięciem. Z zawodników w czołowej „10” PŚ nie powiodło się też Norwegom: Mariusowi Lindvikowi (34.) i liderowi PŚ (ma już zapewnioną Kryształową Kulę) Halvorowi Egnerowi Granerudowi (37. na 38 sklasyfikowanych). Ten ostatni najwyraźniej jeszcze nie pozbierał się po marcowym zakażeniu koronawirusem. Co ciekawe, do serii finałowej dostało się wszystkich 10 Słoweńców! (gospodarze mogli wystawić więcej zawodników).
Na placu boju pozostało trzech Polaków. Najwyżej, na 15. pozycji, był Piotr Żyła, 19. miejsce zajmował Jakub Wolny, a 22. Andrzej Stękała, który wcześniej był 5. w kwalifikacjach i 4. w sesji próbnej. Na włączenie się do walki o podium nie było co liczyć. Liderem na półmetku był Ryoyu Kobayashi.
W rundzie finałowej nasza trójka zrobiła lepsze wrażenie, awansowała w zestawieniu. Żyła wskoczył na 10. miejsce, 14. był Wolny, 18. Stękała.
W drugiej serii va banque zagrał 4. na półmetku Markus Eisenbichler. Poprosił o obniżenie belki startowej, za co dostał dodatkowe punkty – a i tak poleciał na aż 238,5 m. Dało mu to awans na 2. miejsce. Będącego w Planicy w fantastycznej formie Kobayashiego (wcześniej wygrał kwalifikacje i serię treningową) nie był w stanie przebić. Japończyk uzyskał aż 244,5 m!
W drugiej serii z podium spadli Domen Prevc (z 2. na 8. lokatę) i Bor Pavlovcić (z 3. na 5.).
W piątek na Letalnicy kwalifikacje, a godz. 15 drugi konkurs indywidualny (potem będzie jeszcze jeden oraz drużynówka). Te wyniki zaliczane już będą do cyklu Planica 7.
- 1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 452,5 (235,5 i 244,5 m)
- 2. Markus Eisenbichler (Niemcy) 445,1 (232,5 i 238,5 m)
- 3. Karl Geiger (Niemcy) 431,3 (224,5 i 238 m)
- 4. Michael Hayboeck (Austria) 430,2 (230,5 i 227 m)
- 5. Bor Pavlovcić (Słowenia) 428,2 (231,5 i 228,5 m)
- 6. Daniel Huber (Austria) 420,4 (228,5 i 227,5 m)
- 7. Robert Johansson (Norwegia) 419,9 (217 i 234,5 m)
- 8. Domen Prevc (Słowenia) 418,9 (231 i 222 m)
- 9. Yukiya Sato (Japonia) 417,3 (228,5 i 219,5 m)
- 10. Piotr Żyła (Polska) 413,2 (214,5 i 230,5 m)
- ...
- 14. Jakub Wolny (Polska) 406,8 (215 i 231 m)
- 18. Andrzej Stękała (Polska) 400 (216,5 i 225,5 m)
- 31. Dawid Kubacki (Polska) 175 (200,5 m)
- 32. Kamil Stoch (Polska) 173,7 (200,5 m)
Loty narciarskie w Planicy WYNIKI NA ŻYWO
Przed nami druga seria.
- Kraków. Najlepsze drużyny piłkarskie w dzielnicach
- Ola Ciupa w sukni ślubnej. Jej narzeczony to Kubańczyk
- Gigantyczny skok Wieczystej z Peszką! Czy przegoni Cracovię?
- Uros Radaković. Nowy piłkarz Wisły i jego życie. Bywał już w Polsce ZDJĘCIA
- Piotr Żyła się ożeni? Marcelina Ziętek pokazała pierścionek na Instagramie
- Piłkarska wieża Babel w Krakowie. Obcokrajowcy od ekstraklasy do IV ligi
