Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skromne prezenty od Krakowa na 70. urodziny Nowej Huty

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Miasto przygotowało długą listę imprez jubileuszowych. Większość z nich to jednak cykliczne wydarzenia „podpięte” pod urodziny.

W ten weekend odbędą się jubileuszowe Dni Nowej Huty. W programie przewidziano mnóstwo głośnych i kolorowych atrakcji, m.in. korowód, koncerty ( w tym koncert z okazji 40. rocznicy wizyty Jana Pawła II w Mogile), dzień otwarty magistratu i wspólne zdjęcie mieszkańców w alei Róż. Czy mieszkańcy miejsca, którego historia rozpoczęła się 70 lat temu będą mieli powody do pozowania z uśmiechem na ustach?

Zdaniem Stanisława Moryca, przewodniczącego Dzielnicy XVIII - tak.

- Jubileusz ma przede wszystkim pokazać potencjał i kreatywność mieszkańców pięciu dzielnic, na które została podzielona dawna Nowa Huta - mówi Stanisław Moryc.

Przewodniczący zwraca uwagę na to, że przez lata wschodnia część Krakowa była zaniedbywana.

- W ostatnich latach sporo zmieniło się jednak na lepsze. Widać to m.in. po tym, że nareszcie remonty dróg i chodników nie są już pierwszą potrzebą naszej dzielnicy - dodaje Moryc.

TOP 10. Gdzie wybrać się na spacer w Nowej Hucie? [ZDJĘCIA]

Jednak Tomasz Urynowicz, wicemarszałek Małopolski związany z Nową Hutą nie widzi powodów do radosnego świętowania urodzin dzielnicy.

Na urodziny z prezentem

- Na urodziny idzie się z prezentem, który powinien zostać w pamięci. Niestety, cały program obchodów 70-lecia to nic innego, jak to, co dzieje się na co dzień w Nowej Hucie, tylko z pieczątką 70 lat - mówi z żalem Urynowicz.

Wicemarszałek dodaje, że traktowanie Nowej Huty eventowo-festynowo najlepiej pokazuje, jaki jest stosunek władz miasta do tej dzielnicy.

Dobrego zdania o polityce miejskiej wobec wschodniej części miasta nie ma również Michał Drewnicki, radny miejski z Nowej Huty.

- Wyraźnie widać, że prezydent nie ma kompleksowego pomysłu na ożywienie tej części Krakowa. Poza Nową Hutą Przyszłości, która na razie jest tylko na papierze, brakuje tu poważnych inwestycji, które wyraźnie przyśpieszyłyby rozwój Nowej Huty - mówi Drewnicki.

Radny zwraca uwagą, że na co dzień widać jak bardzo dzielnica potrzebuje przedsiębiorczości i rozwoju. - Gdy na alei Róż otworzono sklep z lodami, to w każdy ciepły dzień ustawiają się tam długie kolejki. To pokazuje jak bardzo ubogą ofertę ma Huta dla mieszkańców i turystów. Można by to zmienić np. zmniejszając na zachętę czynsze w miejskich lokalach. Miasto jednak nie widzi takiej potrzeby – dodaje Drewnicki.

Radny twierdzi, że do dzielnicy XVIII i czterech pozostałych powinno trafić kilka krakowskich imprez np. gastronomicznych. - W centrum Krakowa jest mnóstwo imprez pod nazwą Święto Chleba, Festiwal Pierogów, Krakowskie Miodobranie. Myślę że takie wydarzenia przyjęłyby się też w Nowej Hucie - dodaje radny.

Grzegorz Ziemiański, nowohucki aktywista również zwraca uwagę na fasadowość uroczystości.

- Fajnie, że się wszyscy spotkamy, przybijemy piątkę, pouśmiechamy się do siebie, ale obchody miną i mało po nich zostanie. Moim zdaniem brakuje ludzi, którzy potrafiliby bez interesu politycznego zachęcić ludzi do czynu społecznego. Dopiero takie, zaakceptowane przez ludzi inicjatywy oddolne powinny mieć wsparcie władz miasta - mówi Grzegorz Ziemiański.

Lista obchodów urodzin Nowej Huty jest bardzo długa. Miasto zapewnia, że oprócz wszelkiego rodzaju festiwali, koncertów i pikników będą też rewitalizacje parków i remonty dróg.

- Z okazji nowohuckiego jubileuszu miasto prowadzi program „70 ulic na 70-lecie Nowej Huty”. W jego ramach do Zarządu Dróg Miasta Krakowa wpłynęło ponad 1000 propozycji od mieszkańców. Głosujący wskazali ponad 160 lokalizacji ulic do remontu. Realizacja przewidziana jest na dwa lata, a prace inwestycyjne będą skoordynowane z programem „Nowa Huta Dziś” oraz remontami nakładkowymi, które w tym roku obejmą 14 nowohuckich dróg - mówi Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa.

Niekończące się remonty

W cieniu urodzinowych „prezentów” pozostają jednak kluczowe inwestycje, które od lat nie mogą się doczekać realizacji. W ubiegłym roku miały ruszyć prace budowlane przy rozbudowie ul. Kocmyrzowskiej. Z różnych powodów prace ruszą najwcześniej w przyszłym roku. Podobnie wygląda sytuacja z ul. Klasztorną, która od wielu lat czeka na remont.

Koniec 2019 r. miał być ostatecznym terminem zakończenia przebudowy ul. Igołomskiej. Wiadomo, że z powodu konieczności wykonania dodatkowych prac termin ten przesunie się o kilka miesięcy.

Do tej pory nie udało też się odbudować tężni nad Zalewem Nowo­huckim. Miasto ogłosiło już trzeci przetarg na tę inwestycję. Poprzedni został unieważniony, bo jedyna firma, która się zgłosiła, zaproponowała zbyt wysoką cenę. Dopiero teraz udało się jednak wygospodarować dodatkowe pieniądze. Miasto od lat nie może też znaleźć inwestora, który wyremontowałby dwór Badenich w Wadowie.

WIDEO: “Hulajnogi elektryczne będą traktowane jak rowery”. Ministerstwo infrastruktury przedstawiło projekt regulacji

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Skromne prezenty od Krakowa na 70. urodziny Nowej Huty - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska